Czy planety mogą obiegać równocześnie dwie gwiazdy? Do niedawna taki scenariusz był możliwy tylko w książkach i filmach science fiction. Dzisiaj znanych jest przynajmniej kilkanaście takich układów.
Zanim naukowcy zaobserwowali pierwszy układ, w którym planety obiegają dwa słońca, taką sytuację przewidział Stanisław Lem w książce „Solaris”. Na opisywanej przez Lema planecie dochodziło do podwójnego wschodu i podwójnego zachodu. Tak jakby na raty, ale to była tylko fikcja (choć doskonale opisana). Podobny system dwóch gwiazd i krążących wokół nich planet przedstawił w „Gwiezdnych Wojnach” George Lucas. Na przynajmniej jednej z tych planet, Tatooine, istniało życie. Choć wiadomo, że planety krążące wokół dwóch gwiazd istnieją we wszechświecie (wśród kilkuset znanych planet pozasłonecznych przynajmniej kilka ma dwa słońca), prawdopodobieństwo pojawienia się na nich życia jest bardzo małe. Orbity planet w tak złożonym systemie są bardzo niestabilne, a to znaczy, że warunki, jakie na takich ciałach niebieskich panują, są zmienne. Raz może być na nich bardzo zimno, a w krótkim czasie może się stać dla życia zbyt gorąco. Te szybkie wahania są szczególnie ekstremalne, gdy planeta znajduje się daleko od swoich dwóch słońc. Tymczasem życie, by powstało i funkcjonowało, potrzebuje stabilizacji i zmian ewolucyjnych, a nie rewolucyjnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek