Jako pierwsi na ulice Katowic wyszli członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR). Wyruszyli spod pomnika Powstańców Śląskich w kierunku Urzędu Wojewódzkiego. Eskortowani przez policję, wznosili okrzyki „Roman Dmowski, wyzwoliciel Polski” czy „Precz z brukselską okupacją”. Na swojej trasie spotkali się z grupą członków Śląskiego Ruchu Antyfaszystowskiego. Doszło do starć, rzucania petardami i butelkami z farbą. Sytuacja została szybko opanowana przez policję. Przemarsz odbył się w 78. rocznicę powołania organizacji. Członkowie ONR w rozmowie, zapewnili, że tylko z uwagi na rocznicę nie wzięli udziału w innym proteście zaplanowanym na ten dzień.

„Marsz w obronie wolnych mediów” odbył się w sobotnie popołudnie. Po Mszy św. w katowickiej Archikatedrze, na ulice miasta wyruszyli sympatycy Radia Maryja. Domagali się przede wszystkim przyznania miejsca Telewizji Trwam na pierwszym polskim cyfrowym multipleksie. – Jakże się cieszę, kiedy widzę, że tylu ludzi jednoczy się, by bronić Kościoła – tymi słowami zwrócił się do zebranych ks. Stanisław Puchała, proboszcz parafii katedralnej. – Musimy jednak mieć świadomość, że przede wszystkim bronić Kościoła potrzeba w naszych sercach – przypomniał.

Wśród polityków, którzy poparli marsz swoją obecnością był Wojciech Szarama, poseł PiS. – To ma szerszy wymiar, niż tylko walka o wolne media. To modlitwa o wiarę, modlitwa za Polskę. Chcemy, by państwo było coraz mocniejsze, ludzie coraz silniejsi. To jest modlitwa za naród – przekonywał.

W katowickim marszu wzięła także udział Magdalena Buczek, która w Radiu Maryja prowadzi audycje. – Mojemu sercu bliskie są wartości, w obronie których staje Radio Maryja. Chodzi o to, by Bóg był zawsze na pierwszym miejscu. Przecież Królową naszego narodu jest Maryja – przypominała założycielka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci. – Wierzę, że Pan Bóg pobłogosławi naszym działaniom – dodała.

Uczestnicy marszu przeszli trasą od Archikatedry do Pomnika Powstańców Śląskich. W niedzielę obrońcy Telewizji Trwam planują spotkanie w Opolu.