W drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz m.in. politycy jego partii złożyli kwiaty przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Podczas uroczystości odczytano nazwiska ofiar katastrofy.
Uroczystość zaczęła się o godz. 8 mszą w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca sąsiadującym z Pałacem Prezydenckim. Zobacz relację Razem.tv:
Po mszy przy biciu dzwonów pod Pałac Prezydencki przeszedł pochód.
Prezesowi PiS towarzyszyli m.in. wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS), b. minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak oraz liczna grupa osób przybyłych przed Pałac Prezydencki, by uczcić drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Po złożeniu kwiatów odbył się apel poległych, w trakcie którego odczytane zostały nazwiska 96 osób, które zginęły dwa lata temu pod Smoleńskiem.
Politycy PiS składają wieniec przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, 10 bm. 10 kwietnia 2012 roku przypada druga rocznica katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria i 94 inne osoby, w tym wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych. Bartłomiej Zborowski/PAP Po apelu poległych, zakonnik, który prowadził modlitwę mówił do zgromadzonych m.in. że "prawdy zabić nie można". "Tak jak chciano zabić i zafałszować prawdę o zmartwychwstaniu Jezusa (...), dzisiaj podobnie ma się prawda o katastrofie smoleńskiej. Zdaje się, że tak jak 2 tysiące lat temu działali przywódcy Izraela, by zabić prawdę, tak współcześnie rządzący w podobny sposób chcą zabić prawdę o tragedii smoleńskiej" - mówił zakonnik.
Zebrani we wtorek rano przed Pałacem Prezydenckim postawili drewniany krzyż, ustawili znicze w kształcie krzyża, składali kwiaty m.in. tulipany. Zgromadzeni trzymali w rękach biało-czerwone flagi, zdjęcia pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.
Ponadto mieli ze sobą transparenty głoszące m.in. "Jesteśmy smoleńskim pomnikiem", "Pomników sowieckich nie chcemy, śmieci wyrzucać będziemy", "Komorowski - namiestniku, Tusk - Europejczyku wraz z porażką obywatelską. Nie udało się zaborcom i dziś nie uda się wynarodowić Polaków, Polska nie zginie".
Na specjalnym telebimie zgromadzeni przed Pałacem Prezydenckim mieli możliwość obejrzeć film "10.04.10" autorstwa Anity Gargas.
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz określił go jako "pierwszy film śledczy" jaki w ogóle został nakręcony i - jak mówił - "stał się on dowodem w śledztwie". Z kolei Gargas powiedziała, że znakiem jest to, że dziennikarze muszą wyręczać prokuraturę i władze w docieraniu do prawdy o katastrofie smoleńskiej.
Z Krakowskiego Przedmieścia Jarosław Kaczyński wraz z grupą polityków PiS pojechał na cmentarz wojskowy na warszawskich Powązkach, gdzie złożyli kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym 96 ofiar katastrofy smoleńskiej oraz na znajdujących się przy nim grobach osób, które zginęły w tej katastrofie.
Nieco wcześniej we wtorek kwiaty złożyli tam politycy Solidarnej Polski Ludwik Dorn i Tadeusz Cymański.
PAP/Razem.tv