W wyniku pożaru, który wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek na terenie zamkniętego bazaru na południowym zachodzie Moskwy, zginęło 12 osób - poinformowało rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
"Zginęło 12 osób. Byli to pracujący tam imigranci. Próbujemy ustalić, z którego kraju dawnego ZSRR pochodzili" - powiedział rzecznik ministerstwa w Moskwie, cytowany przez agencję AFP.
Ofiary pożaru mieszkały w lokalu połączonym z hangarem, w którym mieści się bazar. Nie miały możliwości ucieczki. "Żyli tam w strasznych warunkach. Nie mieli możliwości wydostania się na ulicę" - dodał rzecznik.
Pożar wybuchł ok. godz. 5 czasu lokalnego (godz. 3 czasu polskiego) i został ugaszony po ok. dwóch godzinach - informuje źródło bliskie śledztwu, na które powołuje się agencja Interfax.
Na budowach i bazarach w Moskwie pracują dziesiątki tysięcy obywateli byłych republik radzieckich Azji Środkowej. Często osoby te żyją w bardzo trudnych warunkach.(PAP)