„Pomodlę się za ciebie” – gdy ktoś mi to powie, od razu robi się lżej na duszy. Modlitwa nie zastępuje działania, ale przypomina o Ostatniej Instancji Ratunkowej. Zmartwychwstały Pan wstawia się za nami po prawicy Ojca.
Modlić się za żywych i umarłych – także ten uczynek miłosierdzia trzeba widzieć w łączności z pozostałymi. To oczywiste, że nie wystarczy się tylko pomodlić za głodnych czy spragnionych, ale trzeba ich nakarmić lub napoić. Ale z drugiej strony samo zadbanie o materialną czy duchową pomoc to mało. Modlitwa za ludzi w potrzebie uświadamia nam, że nad nami jest Ktoś, kto kocha nas najbardziej, i to On jest największą pomocą w każdej ludzkiej niedoli. Modląc się za innych, uznajemy także, że Bóg wie najlepiej, co jest dobre dla człowieka. On daje nam różne dobra, a ostatecznie sam jest Najwyższym Dobrem, które zaspokaja wszelkie pragnienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Tomasz Jaklewicz