Rząd refunduje antykoncepcję kosztem leków - uważa ks. Marek Dziewiecki, komentując nową listę leków refundowanych, która obowiązuje od 1 marca
Dodaje, że Ministerstwo Zdrowia nadal nie uwzględniło wielu leków, które ratują pacjentom życie. Są natomiast na niej środki antykoncepcyjne, które będą opłacane z pieniędzy podatników.
Opinię ks. Dziewieckiego podziela lekarz medycyny Lucyna Wiśniewska, która jest również działaczką pro-life.
Ks. Dziewiecki poinformował, że na obecnie obowiązującej liście pozostały środki antykoncepcyjne, które widniały już na poprzedniej. Stwierdził, że te substancje umieszczono pod pretekstem stosowania ich w leczeniu zaburzeń miesiączkowania.
Duszpasterz młodzieży zwrócił też uwagę, że Ministerstwo Zdrowia postanowiło objąć refundacją również Depo-Proverę, którą w dużych dawkach stosuje się w leczeniu nowotworów, ale w mniejszych wykorzystuje się jako środek antykoncepcyjny. Oprócz Levomine i Depo-Provery na nowej liście znalazły się „leki” na trądzik: Cyprest, Diane i Syndi.