Telewizja Al-Dżazira otrzymała nagranie wideo, które - jak się wydaje - pokazuje zamachy na żołnierzy i dzieci, dokonane przez zabójcę z Tuluzy Mohameda Meraha. Prezydent Nicolas Sarkozy zaapelował do mediów, żeby nie emitowały tego nagrania.
Pendrive z tym nagraniem przysłano w poniedziałek wieczorem pocztą do paryskiego biura Al-Dżaziry. Szef tego biura Zied Tarrouche poinformował o tym we wtorek francuską stacje telewizyjną BFM. Do przesyłki dołączony był napisany kiepską francuszczyzną list z informacją, że zabójstwa zostały popełnione w imieniu Al-Kaidy.
Tarrouche powiedział, że nagranie wideo zostało wykonane z perspektywy zabójcy, prawdopodobnie kamerą, którą miał na szyi. Dodał, że jego jakość jest wysoka, ale że widać wyraźnie, iż było edytowane - dodano do niego pieśni religijne i recytację wersów Koranu.
"Można usłyszeć strzały w chwilach zabójstw. Można usłyszeć głos osoby, która dokonała tych zamachów. Można usłyszeć te wszystkie krzyki ofiar" - powiedział Tarrouche i dodał, że głosy zostały "zniekształcone".
Prezydent Sarkozy zwrócił się do stacji telewizyjnych, aby - powodowane szacunkiem dla ofiar - w żadnym wypadku nie publikowały tego nagrania. Tarrouche powiedział, że w jego telewizji decyzja w sprawie ewentualnej emisji jeszcze nie zapadła.
Dżihadysta Mohamed Merah przyznał się do zabójstwa trzech żołnierzy w Tuluzie i pobliskim Montauban 11 i 15 marca oraz do zastrzelenia 30-letniego nauczyciela i trojga dzieci przed szkołą żydowską w Tuluzie 19 marca. Został zabity w ubiegły czwartek przez francuskie siły specjalne po 32-godzinnej akcji.
W niedzielę tysiące ludzi w Paryżu i na prowincji oddały hołd ofiarom Meraha. W Paryżu w marszu milczenia przeciwko rasizmowi, antysemityzmowi i terroryzmowi wzięło udział 5 tys. ludzi.