Ojciec zabójcy z Tuluzy Mohameda Meraha, oświadczył w poniedziałek, że wniesie skargę przeciwko państwu francuskiemu za zabicie syna. Mohamed został zabity w ubiegły czwartek przez francuskie siły specjalne po 32-godzinnej akcji.
"Zatrudnię najlepszych adwokatów (...) Wniosę skargę przeciwko Francji za zabicie mi syna" - zapowiedział w rozmowie z agencją AFP Mohamed Benalel Merah.
"Francja jest dużym krajem i miała środki, aby zachować mojego syna przy życiu. Mogli go obezwładnić gazem i powstrzymać, lecz oni woleli go zabić" - podkreślił.
Według wuja 23-letniego zabójcy z Tuluzy, Dżamela Aziriego, ojciec "nie utrzymywał stałych relacji" z dziećmi od separacji z ich matką w 1994 r.
Stary Merah wyznał w rozmowie z AFP, że chce pochować syna w Algierii. "Jego brat Abdelghani zadzwonił do mnie, żeby mnie zapewnić, że robią wszystko w celu sprowadzenia go do Algierii. Mohamed ma algierski paszport i od urodzenia przypisany jest do konsulatu w Tuluzie" - powiedział Mohamed Benalel Merah.
"W czasie ostatniego pobytu w Algierii w 2010 r. Mohamed miał z sobą algierski paszport tak jak pięcioro moich dzieci, które mają podwójne obywatelstwo (algierskie i francuskie)" - dodał.
Dżihadysta Mohamed Merah przyznał się do zabójstwa trzech żołnierzy w Tuluzie i pobliskim Montauban 11 i 15 marca oraz do zastrzelenia 30-letniego nauczyciela i trojga dzieci przed szkołą żydowską w Tuluzie 19 marca. (PAP)