Gdy chodzi o Dekalog, fundament etyki religii żydów i chrześcijan, powraca czasem pytanie, a nieraz wręcz zarzut o to, że katolicy wyrzucili z Mojżeszowych tablic Pięcioksięgu drugie z przykazań, mówiące o zakazie sporządzania wizerunków, i permanentnie łamią je, sporządzając rzeźby i obrazy.
Nie ma tego przykazania w katechizmowych dziesięciu przykazaniach, ale i kolejne trzy oraz ostatnie są w krótszej, łatwej do zapamiętania formie. Jest tak mniej więcej od czasów św. Augustyna (zm. 430). Owo drugie przykazanie mocno wiązało się z mentalnością ludów starożytnego Wschodu, gdzie wręcz nie rozróżniano boga od jego wizerunku. Rzeźba nie była wyobrażeniem boga, ale jego mieszkaniem, jeśli nie wręcz nim samym. To dlatego na tamten czas i tamto rozumienie pojawił się ten zakaz. Gdy to myślenie, a z nim i zagrożenie odeszło, a było to w czasach św. Augustyna, przykazanie przestało być rozumiane w swym istotnym sensie. Wizerunki nie były już utożsamiane z tym, kogo przedstawiały.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Zbigniew Niemirski