Teatr Małego Widza jest inny niż wszystkie. Nikt tu nikomu nie każe siedzieć nieruchomo w fotelu i trzymać buzi na kłódkę.
Duża dziewczynka ubrana na biało siedzi na scenie i macha do dzieci. Włosy ma upięte w kucyki. Dzieci wchodzą i odmachują. Dziewczynka uśmiecha się, wystawia język, wkłada palec do buzi albo zagryza wargi z emocji. Staje się jednym z maluchów i one intuicyjnie to wyczuwają. Przyjmują dużą dziewczynkę jak swoją. To dobrze, bo dzięki temu może je porwać przedstawienie, które rozpocznie się za chwilę. Ich teatralny pierwszy raz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski