Za czarną kurtyną

Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją. Iz 1,18

Tak bardzo jesteśmy kuszeni, żeby zatrzymywać się na naszych grzechach, żeby tylko je widzieć, żeby z ich powodu tracić nadzieję, wpadać w rozpacz. Oto Bóg nas podnosi z ziemi jak małe dziecko, które upadło, bierze na swe ramiona i przytula do siebie. Moje dziecko, mówi, nie martw się. Pozwól, obmyję ten brud, który do ciebie przylgnął, ale który nie jest tobą. Uraduj moje serce, dając mi zamienić szkarłat twoich grzechów w śnieżną biel czystego serca, oczyszczonego moim przebaczeniem. Czy jest coś, co byłoby dla mnie niemożliwe? Kiedy oddasz mi twój grzech, który dla ciebie poniosłem na krzyż? Kiedy uwierzysz, że naprawdę wyzwoliłem cię z jego niewoli i z mocy złego? Kiedy uwierzysz, że moje miłosierdzie jest większe od twojego grzechu? Że ostatnie słowo należy do mojej miłosiernej miłości?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

s. Joanna Hertling