W Parlamencie Europejskim dobiega końca batalia dotycząca przyjęcia uchwały o rekomendowaniu unijnym krajom wprowadzenia do systemów oświaty programu "Szachy w szkole". Dotychczas podpisało się pod nią 375 posłów, a większość stanowi 378.
"Uchwała 50/2011 odbywa się w formie oświadczenia pisemnego, którego termin upływa 15 marca. Aby została przyjęta, brakuje tylko trzech głosów. Z prowadzonych obecnie 15 postępowań na razie żadne nie uzyskało wystarczającego poparcia, ale 'Szachy w szkole' mają zdecydowanie najwięcej podpisów" - poinformował PAP wiceprezydent Europejskiej Unii Szachowej (ECU) i prezes polskiego związku Tomasz Sielicki.
Jak zaznaczył, przeprowadzenie tej uchwały byłoby ogromnym sukcesem Fundacji Kasparowa i osobistym mistrza świata w latach 1985-1993, a także zarządu ECU, w szczególności jej prezydenta, mieszkającego w Hiszpanii Bułgara Sylwio Danaiłowa.
"Warto zwrócić uwagę na aktywność polskich europarlamentarzystów, którzy w ogromnej większości podpisali się pod uchwałą. Wielkie wsparcie królewska gra uzyskała od byłego przewodniczącego Jerzego Buzka. Szachy są jednym z nielicznych obszarów działania popieranym przez wszystkie polskie partie polityczne" - podkreślił Sielicki.
Przyjęcie uchwały oznaczać będzie, że już od tego roku szachy zyskają także wsparcie finansowe od Unii Europejskiej.
W oświadczeniu pisemnym w jednym z punktów zaznaczono, że bez względu na wiek dziecka szachy mogą poprawić jego koncentrację, zwiększyć cierpliwość i wytrwałość, a także rozwinąć zmysł twórczy, intuicję, pamięć oraz umiejętności analitycznego myślenia i podejmowania decyzji. Ta gra uczy też determinacji, motywacji i sportowego zachowania.