Mikrokredyty Caritas

Niewielkie pieniądze mogą zmienić życie całych społeczności. Przekonała się o tym wietnamska Caritas pracująca wśród tubylczych górali z diecezji Kontum.

W ciągu trzech lat katolicka agencja charytatywna udzieliła mikrokredytów za ponad 100 tys. euro, a skorzystało z nich ok. 600 montaniardów. Celem katolickiej kasy pożyczkowej jest nie tylko rozwój małych gospodarstw wiejskich, ale również zachęcanie Wietnamczyków do wysyłania dzieci do szkół. Fundusze wykorzystywane są początkowo do zwiększenia skali produkcji rolno-spożywczej, by następnie skierować jej zyski na edukację dzieci.

Wietnamska Caritas szkoli pożyczkobiorców, by uczyli się sporządzać domowe budżety i planować wydatki w dłuższej perspektywie. Poza tym organizowane są wymiany ekspertów z innymi wietnamskimi diecezjami. Ostatnim krokiem, do jakiego zobowiązuje się kredytobiorca, jest zaangażowanie w życie parafii i solidarność z innymi.

Diecezja Kontum leży w centralnym płaskowyżu w środkowym Wietnamie. To najbiedniejsza część kraju. Teren ten zamieszkuje wiele grup etnicznych, do których nie dotarła jeszcze cywilizacja. Kościół katolicki prowadzi tu bardzo owocną pierwszą ewangelizację wśród górali. Co roku jezuici i redemptoryści przygotowują do chrztu dziesiątki tysięcy montaniardów. Budzi to zrozumiałe obawy komunistycznych władz. Część prowincji egzekwuje zakaz wstępu dla katolickich duchownych, co nie przeszkadza by Kościół rozwijał się w podziemiu.

W styczniu wizytę w Wietnamie złożył przełożony generalny jezuitów. Miała ona charakter nieoficjalny, ale samo pozwolenie władz jest dobrym znakiem w relacjach państwo-Kościół. Niemniej wizyta ograniczyła się do jednego domu zakonu w mieście Ho Chi Minh.

Jezuici uważani są za ważny punkt odniesienia dla tamtejszych katolików. W swej pracy największy akcent kładą na duszpasterstwo młodzieży i misje w terenie. Na wstąpienie dla jezuitów oczekuje ponad 150 Wietnamczyków. Warunkiem przyjęcia do zakonu jest ukończenie studiów wyższych.
 

« 1 »