Justyna Kowalczyk zajęła drugie miejsce w biegu łączonym na 15 km (2x7,5) narciarskiego Pucharu Świata w Rybińsku i objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Wygrała Norweżka Therese Johaug, a trzecia była jej rodaczka dotychczasowa liderka Marit Bjoergen.
W ostatnich dniach sytuacja w klasyfikacji generalnej PŚ zmieniała się jak w kalejdoskopie. W czwartek w Moskwie, pod nieobecność Bjoergen, Kowalczyk triumfowała w sprincie i po raz pierwszy w tym sezonie objęła prowadzenie w cyklu.
W sobotę w Rybińsku narciarka z Kasiny Wielkiej miała wyraźnie słabszy dzień i była siódma w biegu na 10 km techniką dowolną. Norweżka natomiast odniosła jubileuszowe 50. zwycięstwo w karierze i przejęła charakterystyczny żółty plastron liderki PŚ.
Trener Aleksander Wierietielny martwił się nawet, czy przed niedzielną rywalizacją jego podopieczna zdoła odpowiednio odpocząć. Obawy były niepotrzebne.
Zaraz po starcie Kowalczyk, Bjoergen i Johaug odjechały rywalkom i szybko stało się jasne, że tylko one będą się liczyć w walce o zwycięstwo. Gdy miały za sobą siedem kilometrów pokonane techniką klasyczną i zbliżały się do strefy zmiany nart, dość niespodziewanie osłabła Bjoergen. Na półmetku Polka miała nad nią już prawie dziesięć sekund przewagi.
Biegnąc "łyżwą" mocne tempo narzuciła Johaug i zaczęła zyskiwać przewagę. Kowalczyk dotrzymała jej kroku przez trzy kilometry. Później pozostało Polce skupić się na utrzymywaniu przewagi nad Bjoergen, która wyraźnie nie była najlepiej dysponowana, co bez trudu się udało. Taka była też kolejność na mecie.
Gdyby na trasie nie było lotnych premii, to Norweżka utrzymałaby prowadzenie w klasyfikacji generalnej (straciła 20 z 23 punktów przewagi). Jednak Kowalczyk wygrała pierwszy taki finisz, a na drugim przegrała tylko z Johaug, nadrabiając nad Bjoergen łącznie pięć punktów. Dzięki temu w PŚ jest lepsza o dwa.
Do końca sezonu pozostało 11 zawodów. Większość będzie rozgrywana techniką klasyczną, którą preferuje Polka. W trzech ostatnich to ona sięgnęła po Kryształową Kulę za końcowy triumf. Żadnej zawodniczce nie udało się zdobyć tego trofeum cztery razy z rzędu.
Kolejne zawody - bieg na 15 km ze startu wspólnego techniką klasyczną - zaplanowano na 11 lutego w czeskim Novym Mescie. Będzie to ostatni akord PŚ przed zmaganiami w Szklarskiej Porębie (17-18 lutego).