Druh Andrzej Glass, rocznik 1930, wkłada mundur harcerski i wciąż spotyka się z młodzieżą. Zdzisław Majerczyk, emerytowany sztygar, stworzył w Katowicach amatorski klub rowerzystów. Seniorzy coraz częściej robią coś dla innych. I dla siebie – bo aktywność przedłuża młodość.
Z danych GUS-u wynika, że w 2010 r. było w naszym kraju ok. 6,3 mln osób niepracujących zawodowo z racji wieku. To stanowiło 16 proc. społeczeństwa. Dziesięć lat wcześniej było ich o 3 proc. mniej. Z analiz i szacunków wynika, że w 2035 r. odsetek seniorów wzrośnie do 23 proc., czyli będzie ich 8 mln. Czy ci wszyscy ludzie są i będą skazani na bezczynność? Czy ich wiedza i doświadczenie nie mogą wciąż służyć młodszym?
20 marca w Warszawie przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce otworzyło w Zamku Ujazdowskim wystawę fotograficzną prezentującą mistrzów seniorów, mimo upływu lat czynnych twórczo i zawodowo. Na zdjęciach widzimy Stefana Stuligrosza, Wandę Błeńską, Wojciecha Młynarskiego, którzy dla wielu mogą być wzorami aktywności twórczej. To wymowne przypomnienie, że od początków świata młodzi potrzebowali mistrzów. Nic nie zastąpi wiedzy, jaką uczniowie otrzymują od doświadczonego nauczyciela. A i starsi czują się wtedy potrzebni. Dlatego inwestuje się w inicjatywy przedłużające aktywność seniorów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych