Szef zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) powiedział, że Jerzy Miller, który stał na czele polskiej cywilnej komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, poświadczył nieprawdę.
Macierewicz podczas wtorkowej konferencji w Sejmie został poproszony o odniesienie się do słów Millera. "To jest normalne" - w ten sposób Miller skomentował w TVN24 różnice między opracowanym przez jego komisję raportem, a opublikowaną w poniedziałek opinią biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, zawierającą odczyt czarnej skrzynki Tu-154M. W analizie nie zidentyfikowano głosu gen. Andrzeja Błasika.
Macierewicz powiedział, że słowa Millera traktuje jako "nieudolną próbę obrony". "Jest osobą współwinną wprowadzenia w błąd organów państwowych. Poświadczył nieprawdę" - powiedział polityk PiS.
"Pan Jerzy Miller winien jest wielu uchybieniom, nieprawidłowościom, które skumulowały się w oskarżeniu generała Błasika i nieprawdziwemu przekazaniu diagnozy co do rzeczywistych powodów tragedii smoleńskiej" - dodał.