Pieniądze na koncie bankowym, plastikowa karta zamiast gotówki w portfelu i opłaty dokonywane przez telefon albo internet mogą ułatwić życie. Także emerytom. I łatwo się do nich przyzwyczaić.
Z kartą bezpieczniej
Przy zakładaniu konta pracownik banku zaproponuje nam kartę debetową, dzięki której będziemy mogli wypłacać pieniądze z bankomatów danego banku (za darmo) i innych banków (opłaty nawet do kilku złotych za jedną wypłatę). Kartą posłużymy się również, płacąc za zakupy i usługi (wtedy pobrane kwoty natychmiast zostaną ściągnięte z konta). W zaklejonej kopercie otrzymamy numer PIN – czyli kombinację cyfr, tylko nam znaną, którą będziemy wprowadzali na klawiaturze bankomatu lub w terminalu w sklepie. Jest to nasz rodzaj podpisu i trzeba zadbać o to, żeby nie wpadł w niepowołane ręce. Nie nośmy go więc w portfelu, nie wpisujmy w podręcznym kalendarzyku. Wiele kart ma już funkcję zbliżeniową – dzięki której za zakupy do 50 zł płacimy bez podawania PIN, a jedynie zbliżając kartę do czytnika.
W portfelu warto natomiast nosić numer telefonu do banku, pod którym możemy zgłosić kradzież lub zgubienie karty. Po naszym zgłoszeniu karta zostanie zablokowana i nikt już z niej nie będzie mógł skorzystać. Raz w miesiącu otrzymamy pocztą lub internetem wydruk wszystkich wpłat, wypłat, przelewów, które dokonaliśmy z konta, w tym także przy użyciu karty.
Karta debetowa pozwala nam wypłacać pieniądze z bankomatu i płacić za zakupy do wysokości kwoty, którą mamy na koncie. Inaczej działa karta kredytowa. Korzystamy z niej, ale bank upomina się o pieniądze dopiero po miesiącu lub półtora. Wtedy dostajemy pocztą wydruk z listą dokonanych transakcji oraz informacją, ile w sumie jesteśmy winni bankowi, a także z terminem spłaty. Jeśli terminowo spłacimy całą kwotę, bank nie naliczy odsetek od kredytu, czyli zapłacimy tyle, ile wydaliśmy, używając karty. Ale może się zdarzyć, że łatwo szło nam kupowanie za plastikowy pieniądz i nie starczy emerytury na spłatę całego zadłużenia. Wtedy możemy zapłacić tylko wymagane minimum (również podane na wydruku), zazwyczaj 5–10 proc., ale musimy zdawać sobie sprawę, że reszta stanie się kredytem i to bardzo dużo nas kosztującym. Odsetki od długu na kartach kredytowych dochodzą nawet do 20 proc. w skali roku. Bardzo ważne jest, żeby pilnować terminów spłaty, bo za opóźnienie i monity bank może nam naliczyć kilkadziesiąt złotych kary. Raczej nie używajmy też karty kredytowej do wypłacania gotówki z bankomatów, bo będziemy musieli dodatkowo zapłacić kilka procent prowizji.
Karta debetowa jest przypisana do naszego konta w banku. Myśląc o karcie kredytowej, możemy poszukać atrakcyjnej oferty w innych bankach. Warto zwrócić uwagę nie tylko na to, ile będziemy musieli zapłacić za jej wydanie w pierwszym roku lub latach kolejnych i czy będzie pobierana stała miesięczna opłata. Niektóre banki rezygnują ze ściągania opłaty, gdy na przykład trzy razy zapłacimy kartą za zakupy albo miesięczny obrót na karcie przekroczy 300 zł. Można wybrać kartę, na której bank będzie nam zwracał 1–4 proc. wartości zakupów, albo taką, z której transakcje zaliczane są do różnych programów, np. Payback – zbiera się w nich punkty, żeby potem wymienić je na nagrody. Z niektórymi kartami związane są rabaty w aptekach lub sklepach określonych sieci.
Joanna Jureczko-Wilk
Mamy przyjemność ogłosić zdobywców nagród specjalnych w konkursie "Finanse seniora"
Spośród licznych uczestników konkursu, którzy odpowiedzieli na wszystkie pytania zadawanie w ośmiu kolejnych numerach "Gościa Niedzielnego" nagrody specjalne otrzymują:
1. Justyna Mikulska z Wojnicza k. Tarnowa
2. Krystyna Nawrocka ze Słupska
3. Konrad Szałański z Płocka
Nagrody specjalne to m. in. skórzane portfele z licznymi przegródkami na karty do Państwa rachunków bankowych oraz srebrne monety kolekcjonerskie o nominale 20 zł „Beatyfikacja Jana Pawła II”, ufundowane przez Narodowy Bank Polski. Serdecznie gratulujemy laureatom!
Lista wszystkich laureatów została opublikowana w "Gościu Niedzielnym" nr 12/2012.
Bardzo wielu z Państwa przesyłało swoje odpowiedzi na konkurs regularnie co tydzień. Żałujemy, że nie możemy docenić wszystkich wiernych czytelników cyklu "Finanse seniora". Mamy jednak nadzieję, że nagrodą pocieszenia jest dla wszystkich Państwa wiedza zdobyta podczas lektury poszczególnych odcinków. Być może przyczyni się ona w najbliższej przyszłości do podjęcia trafnych decyzji finansowych, które zaowocują poprawą stanu Państwa budżetów domowych. Serdecznie tego życzymy!
Redakcja "Gościa Niedzielnego"
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.