Seremet nie wyobraża sobie współpracy z Parulskim

Spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem w Pałacu Prezydenckim dotyczyło także kwestii personalnych - powiedział we wtorek rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.

Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP w prokuraturze, Seremet miał powiedzieć prezydentowi, iż nie wyobraża sobie dalszej współpracy z naczelnym prokuratorem wojskowym gen. Krzysztofem Parulskim. Według źródła PAP poniedziałkowa konferencja Parulskiego została odebrana w kierownictwie Prokuratury Generalnej jako "wypowiedzenie posłuszeństwa przełożonym".

Martyniuk nie chciał komentować tych informacji. "W czasie spotkania prokurator generalny przedstawił prezydentowi pełną informację o wczorajszych wydarzeniach w Poznaniu i zapewnił go, że prokuratura cywilna i wojskowa pracują prawidłowo. Kwestie personalne także były poruszane na spotkaniu. Po wczorajszej konferencji naczelnego prokuratora wojskowego prokurator generalny jest w trudnej sytuacji" - powiedział PAP Martyniuk.

Według niego, Seremet - który od środy będzie w Moskwie w sprawie pomocy prawnej polskich i rosyjskich organów ścigania w sprawie katastrofy smoleńskiej - w przyszłym tygodniu będzie rozmawiał z ministrem obrony narodowej oraz ponownie z prezydentem. Martyniuk nie chciał powiedzieć, czy rozmowa z MON miałaby dotyczyć odwołania szefa NPW i powołania nowego. Zgodnie z przepisami, naczelnego prokuratora wojskowego, który jest zastępcą prokuratora generalnego, powołuje i odwołuje prezydent na wniosek prokuratora generalnego złożony w porozumieniu z MON.

Spotkanie prezydenta i prokuratora generalnego trwało pół godziny. Ani przed, ani po Seremet nie udzielał żadnych wypowiedzi. Wjechał i wyjechał z dziedzińca pałacu samochodem służbowym.

Później w pałacu prezydenckim zjawił się gen. Parulski. Przyjechali też: szef BBN Stanisław Koziej oraz prezydencki minister ds. prawnych Krzysztof Łaszkiewicz. Na briefingu po spotkaniach z prokuratorami Bronisław Komorowski powiedział m.in., że podczas jego rozmowy z prokuratorem generalnym nie pojawił się wniosek o odwołanie naczelnego prokuratora wojskowego. Skrytykował formułowanie dziś oczekiwań personalnych.

Gen. Parulski powiedział TVN24:  - Prezydent nie prosił o moją dymisję, wręcz przeciwnie - prosił, aby pozostał na stanowisku.

Pytany przez dziennikarzy, czy zamierza podać się do dymisji odparł, że "nie ma powodów".

Według biura prasowego Kancelarii Prezydenta Bronisław Komorowski chce uzyskać informacje o wydarzeniach w Poznaniu i o "konflikcie strukturalnym w prokuraturze".

Nasza sonda: Kto powinien odejść ze stanowiska w prokuraturze?

« 1 »

jdud, tvn24.pl, PAP