Północnoamerykańska Indianka, która żyła w XVII wieku, zostanie pierwszą indiańską świętą w historii Kościoła katolickiego. Watykan uznał za cud wyzdrowienie - za jej wstawiennictwem - małego chłopca zaatakowanego przez śmiercionośną bakterię.
Papież Benedykt XVI ma kanonizować, beatyfikowaną w 1980 roku, Kateri Tekakwitha, która 350 lat temu temu nawróciła się na katolicyzm i swoje życie poświęciła nauczaniu dzieci modlitwy oraz opiece nad chorymi. Jej grób, znajdujący się w Kanadzie, stał się miejscem pielgrzymek indiańskich chrześcijan i francuskich kolonistów.
Chłopiec, który wyzdrowiał za wstawiennictwem Kateri to 5-letni Jake Finkbonner. Po upadku na boisku baseballowym dostał gorączki, a jego głowa zaczęła puchnąć. W szpitalu stwierdzono, że jego organizm został zaatakowany przez pochłaniającą tkanki bakterię. Choroba wkrótce zaatakowała inne części ciała chłopca: jego szyję i klatkę piersiową.
Lekarze byli bezradni wobec infekcji. Jake'owi udzielono ostatniego namaszczenia. Nagle jednak objawy choroby ustąpiły. Chłopiec w pełni wyzdrowiał, choć na jego twarzy widoczne są blizny po uszkodzeniach, spowodowanych chorobą.
Jego rodzice, Indianie z plemienia Lummi w stanie Waszyngton, mówią, że przez cały czas modlili się do błogosławionej Kateri Tekakwitha. Są przekonani, że Jake wyzdrowiał dzięki jej wstawiennictwu u Boga.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski