Ponad 40 harcerek i harcerzy Okręgu Łódzkiego ZHR powróciło z Lwowa. Odwiedzali mieszkających tam Polaków i wręczali im świąteczne paczki z produktami, które wcześniej zbierali w łódzkich szkołach i parafiach.
Harcerska akcja "Paczka" zorganizowana została po raz czwarty - poinformował w poniedziałek PAP jeden z organizatorów wyprawy Mariusz Osenka.
Osenka przypomniał, że świąteczne paczki trafiły do osób, którymi we Lwowie opiekują się siostry Józefitki. To one przygotowały listę potrzebujących, a często osób samotnych, bez rodzin, będących w bardzo ciężkiej sytuacji.
Jak mówią organizatorzy wyprawy, w tym roku do Lwowa pojechało ponad czterdzieści osób, dlatego można było odwiedzić więcej rodzin. "Problemem była pogoda, bo padało, a my mieliśmy kartonowe pudełka, które trochę namokły. Ale mimo wszystko udało się dotrzeć do większości wskazanych przez siostry rodzin" - wspominał jeden z uczestników Grzegorz Bielawski.
Przyznał, iż on osobiście wdzięczny jest proboszczowi parafii św. Michała Archanioła ks. Jackowi Kocurowi, który umożliwił harcerzom nocleg w domu parafialnym. "Dowiedzieliśmy się dzięki niemu wielu ciekawych rzeczy, a także mieliśmy okazję zobaczyć sutannę Jana Pawła II, która przechowywana jest właśnie w tej parafii" - dodał.
Harcerze przyznają, że możliwość spotkania Polaków we Lwowie była dla obu stron ogromnym przeżyciem, bo to okazja do poznania historii Polski, porozmawiania z rodakami żyjącymi za granicą oraz zobaczenia kraju i miasta, w którym żyją. (PAP)