Przywódcy państw UE o 5 rano w piątek zakończyli rozmowy na szczycie porażką ws. zmiany traktatu UE, za co obwiniano Londyn. Nowe zasady dyscypliny finansów publicznych mają być wdrożone umową międzyrządową 17 państw eurolandu oraz 6 innych, w tym Polski.
Wzmocnienie MFW może nastąpić na drodze pożyczek banków centralnych krajów unijnych; takiej pomocy nie wykluczył w trakcie szczytu ze strony NBP minister finansów Jacek Rostowski. Z nieoficjalnych informacji AFP wynika, że 150 mld euro miałoby pochodzić od krajów strefy euro, a 50 mld euro od krajów dziesiątki. Pożyczaniu pieniędzy MFW przez Europejski Bank Centralny sprzeciwiły się Niemcy.
Szefowa MFW Christine Legarde wyjaśniła, że potwierdzenie tych 200 mld euro powinno nastąpić w ciągu ok. 10 dni. Pochwaliła pakiet fiskalny uzgodniony na szczycie jako "drogę w dobrym kierunku" wskazując na wzmocnienie dyscypliny budżetowej i przyspieszenie wdrożenia przyszłego, stałego funduszu ratunkowego strefy euro (ESM).
Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyjaśniła, że MFW będzie wzmocniony "pożyczkami dwustronnymi" państw europejskich. Jak dodała chodzi "o zapewnienie dodatkowego bezpieczeństwa euro z pomocą innych państw, nienależących do unii monetarnej".
Berlin nie zgodził się na przyznanie licencji bankowej przyszłemu, stałemu funduszowi ratunkowemu strefy euro (ESM); taką propozycję złożył przed szczytem Van Rompuy. Niemcy nie chcą, by EBC pełnił rolę "pożyczkodawcy ostatniej szansy", bo ich zdaniem powinien on stać na straży stabilności wspólnej waluty i trzymać w ryzach inflację w strefie euro.
Van Rompuy i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso proponowali też w przyszłości wspólne obligacje strefy euro, jako sposób na odciążenie słabszych gospodarek od wysokich kosztów obsługi zadłużenia. "Nie osiągnęliśmy porozumienia tej nocy w tej sprawie, ale kraje strefy euro znowu dały mandat przewodniczącym KE, eurogrupy oraz Rady Europejskiej, by kontynuować prace i w czerwcu złożyć raport o fiskalnej integracji, a ona oznacza także uwspólnotowienie długu" - zaznaczył Van Rompuy.
Przywódcy przyznali się też podczas szczytu do błędu w sprawie sposobu wdrożenia dobrowolnego udziału sektora prywatnego w stratach ponoszonych na greckich obligacjach. "Zdecydowanie zmieniliśmy naszą doktrynę. Od tej pory będziemy ściśle stosować się do zasad i praktyk MFW. Nasze pierwsze podejście do PSI (dobrowolny udział w stratach), które miało negatywny skutek na rynek długu, jest oficjalnie skończone" - ogłosił przewodniczący Rady Europejskiej.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel z zadowoleniem przyjęła decyzje pierwszego dnia szczytu UE mówiąc, że pomogą one przywrócić wiarygodność eurolandu. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy liczył na porozumienie całej UE, ale przeszkodziło temu stanowisko W. Brytanii.
Jak powiedział Sarkozy, porozumienie w sprawie zwiększenia dyscypliny finansowej wśród wszystkich 27 krajów UE okazało się niemożliwe ze względu na stanowisko Brytyjczyków. Wielka Brytania domagała się prawa weta wobec unijnych przepisów dotyczących rynku usług finansowych, by chronić londyńskie City.
Warunki Londynu "były nie do przyjęcia", ponieważ to właśnie brak dostatecznego nadzoru nad sektorem finansowym spowodował obecne problemy w strefie euro - zaznaczył francuski prezydent.
Sarkozy powiedział, że tzw. nowy pakt fiskalny - który obejmie 17 państw eurolandu i sześć państw UE spoza strefy euro, w tym Polskę - powinien być gotowy do marca przyszłego roku.
Chodzi o wdrożenie nowych zasad dyscypliny finansów publicznych (tzw. umowa fiskalna), w tym wprowadzenie automatycznych sankcji za łamanie dyscypliny budżetowej dla krajów naruszających limity deficytu i długu publicznego, a także wpisanie do konstytucji przez wszystkie kraje tzw. złotej zasady utrzymywania zrównoważonych budżetów.
Zadowolenie z rezultatu blisko 10-godzinnych rozmów wyraziła kanclerz Niemiec Angela Merkel.
"Od dawna powtarzam, że 17 państw eurogrupy musi odzyskać wiarygodność. Jestem przekonana, że dzięki podjętym dziś decyzjom możemy ten cel osiągnąć i to zrobimy" - powiedziała. To "bardzo, bardzo ważny wynik, ponieważ (świadczy o tym, że) uczymy się na popełnionych w przeszłości błędach" - dodała.
"Utworzymy nową unię fiskalną dla euro, która będzie jednocześnie unią stabilizacyjną" - oceniła kanclerz.
Dwa fundusze ratunkowe strefy euro - Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM) oraz Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF) - będą zarządzane przez Europejski Bank Centralny - ogłosił prezydent Sarkozy dodając, że szczegóły tej decyzji muszą jeszcze zostać opracowane.