Nowy numer 19/2024 Archiwum

Brak łączności z kapitanem Cichockim

Od ponad dwóch tygodni nie ma łączności z kapitanem Tomaszem Cichockim, który na jachcie "Polska Miedź" od 1 lipca żegluje samotnie wokół globu. 53-letni olsztynianin powinien znajdować się w pobliżu południowej Australii.

"Od 21 listopada nie mamy łączności z kapitanem. Pocieszająca jest informacja, że nikt w tamtym rejonie od ostatniego kontaktu z 'Cichym' nie nadał sygnału SOS. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni, zgodnie z procedurą międzynarodową, przekazała niezbędne dane do RSS Australia" - powiedział PAP szef projektu Krzysztof Mikunda.

"Polska Miedź" wyposażona jest w nadajnik radiowy systemu AIS (Automatic Identification System), który ma zasięg poziomy do 50 mil morskich i pionowy do 400 kilometrów, czyli do tak zwanej niskiej orbity okołoziemskiej. Dzięki temu niektóre satelity wyposażone w odbiorniki AIS mogą wychwycić sygnał nadawany przez statki i przekazać go na przykład do służb ratowniczych.

"Tak się właśnie stało tym razem. 3 grudnia satelita wyłapał sygnał z pokładu 'Polskiej Miedzi' i RSS Australia wysłała nowy uaktualniony biuletyn do statków w okolicy. Będą się one starały wywoływać Tomka przez VHF'ki, a przynajmniej nawiązać kontakt wzrokowy" - dodał Mikunda, podkreślając zaangażowanie się Roberta Krasowskiego.

"Pan Robert mieszka w Stanach Zjednoczonych, gorąco nam kibicuje, jako człowiek wielkiej pasji zajmuje się między innymi routingiem. Bardzo zaangażował się w komunikację z Australijską Stacją Ratownictwa Morskiego" - zaznaczył szef projektu.

1 Lipca Tomasz Cichocki wypłynął z portu w Breście we Francji w samotny rejs dookoła świata. W połowie listopada przekazał, że wpadł w pogodową pułapkę na środku Oceanu Indyjskiego między RPA a Australią, w pobliżu wyspy Nowy Amsterdam. Kapitan znalazł się wówczas w bezwietrznym obszarze.

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama