Wszyscy potrzebujemy takich miejsc, takich chwil, takich ludzi, którzy wokół siebie koncentrują światło i energię inną niż materialna.
Prowadziłem dzień skupienia dla księży. Młodzi, choć już z kilkunastoletnim stażem. Kaplica w budynku dawnego klasztoru, później było tu seminarium. Z okna widać nowiutką halę gimnastyczną, w tym samym podwórcu gmach gimnazjum i liceum. Nieco dalej zabytkowe kamienice okalające rynek świetnego niegdyś miasta. Przez uchylone okno dochodzi szum samochodów. Od czasu do czasu przerażającym wyciem zajęczy karetka pogotowia – oddział ratunkowy po drugiej stronie ulicy. Z rzadka łoskot helikoptera – na dachu szpitala lądowisko ratunkowe. W niektórych godzinach wzmaga się tupot ludzkich nóg – niedaleko szkoły, centra handlowe. Miasto żyje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Tomasz Horak