Nie było nacisków na prokuratorów ws. Blidy

Nie było nacisków na prokuratorów zajmujących się sprawą Barbary Blidy - wynika z postanowienia Sądu Rejonowego Katowice-Wschód. Sąd nie uwzględnił zażalenia rodziny byłej minister budownictwa na umorzenie tej części śledztwa. Umorzenie tym samym jest już prawomocne.

W sprawie ewentualnych nacisków na prokuratorów zeznawali też uczestnicy narady z lutego 2007 r. u ówczesnego szefa rządu Jarosława Kaczyńskiego przed planowanym zatrzymaniem Blidy, m.in.: b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek, b. komendant główny policji Konrad Kornatowski, b. szef ABW Bogdan Święczkowski, b. szef CBA Mariusz Kamiński oraz b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i J. Kaczyński.

Z zeznań b. szefa MSWiA oraz b. szefa policji wynikało, że podczas narady Ziobro i Święczkowski chcieli postawienia zarzutów b. posłance SLD. Kaczmarek miał natomiast mówić, że nie ma wystarczających dowodów przeciwko Blidzie. Według niego były naciski polityczne i wiele nieprawidłowości w tej sprawie. Zaprzeczać temu mieli pozostali uczestnicy narady. W związku z rozbieżnościami w ich zeznaniach zdecydowano o przeprowadzeniu konfrontacji.

Łódzka prokuratura uznała, że zebrane dowody nie dają podstaw do uznania, iż osoby te wywierały wpływ na katowickich prokuratorów. Stwierdzono co prawda, że "nadzór służbowy nad postępowaniem prokuratury katowickiej był szczególnie intensywny, a o sprawie informowany był nawet ówczesny premier", to jednak te ustalenia "nie dały podstaw do przyjęcia, że doszło do popełnienia przestępstwa".

W ocenie łódzkich śledczych, prokuratorzy samodzielnie podejmowali decyzje, które uważali za słuszne i służące realizacji celów śledztwa.

Prok. Sławnikowski wyjaśnił w środę, że wątek legalności narad u premiera zawierało inne umorzenie, ta sprawa była bowiem rozpatrywana oddzielnie. "Same wypowiedzi ówczesnego premiera i ministrów na temat tej sprawy, które miały miejsce, jako wywierające nacisk na prokuratorów w Katowicach, to był przedmiot tego (środowego - PAP) postępowania" - powiedział prokurator.

Sąd Rejonowy Katowice-Wschód już wcześniej, we wrześniu tego roku, rozpatrywał zażalenie Blidów na umorzenie innego wątku sprawy, dotyczącego działań katowickich prokuratorów już po śmierci Barbary Blidy. Sąd uznał, że mieściły się one w granicach prawa i utrzymał w mocy decyzję łódzkiej prokuratury.

Barbara Blida - b. minister budownictwa i b. posłanka SLD - zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Miał jej zostać przedstawiony zarzut w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich toczy się proces byłego oficera ABW Grzegorza S., który dowodził akcją w domu Blidów. Jest on oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Sprawa dwojga pozostałych funkcjonariuszy Agencji, którzy brali udział w akcji, został prawomocnie umorzona. Katowicki sąd wkrótce rozpatrzy zażalenie w sprawie umorzenia innego wątku sprawy, dotyczącego nacisków na prokuratorów ze strony polityków i przełożonych.

 

« 1 2 »