Arka (L'Arche) - założona przez Jeana Vaniera wspólnota zdrowych i niepełnosprawnych - dziękuje poznańskim lekarzom, którzy odmówili wykonania aborcji dziecka z zespołem Downa.
- Reprezentujemy wspólnoty L’Arche działające od prawie pół wieku w wielu krajach świata i wspierające osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Wiele spośród 3500 osób wspomaganych przez L’Arche to osoby z zespołem Downa - pisze dr n. med. Robert Śmigiel z Arki w podkrakowskich Śledziejowicach.
- L’Arche jest wspólnotą, w której razem żyją i pracują osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystenci – opiekunowie. Staramy się umożliwić zajmowanie tym osobom należytego im miejsca w naszych społeczeństwach. Pozwala to także budować tym osobom poczucie ich własnej wartości i godności. Misją L’Arche jest ukazywanie talentów osób z niepełnosprawnością intelektualną, w tym osób z zespołem Downa, odkrywanych we wzajemnych relacjach. Podstawą tych relacji w L’Arche jest szacunek dla drugiego człowieka, w tym tego z różnego rodzaju niepełnosprawnością, zarówno przed, jak i po jego narodzeniu.
Wiemy, że każda z osób z zespołem Downa może mieć różne problemy i wymaga innego poziomu pomocy. Są osoby, które zawsze potrzebują wsparcia w codziennych sprawach, wymagają szczególnej uwagi i troski, ale są i takie, które pracują zawodowo. Od wielu lat jest z nami Karol z zespołem Downa, który mówi o sobie „jestem historykiem, tak jak mój ojciec” i pisze książki o życiu, o miłości, o Bogu. Jego przemyślenia są publikowane.
Na co dzień doświadczamy wiele dobra od osób z zespołem Downa, dzięki relacjom, jakie z nimi nawiązujemy. Są oni nauczycielami życia i mistrzami w umiejętności doświadczania stanów emocjonalnych innych, w rozumieniu ludzi, we wrażliwości na odczucia drugiego człowieka. Są nastawieni na pomaganie i wspieranie innych osób, posiadają wysoką zdolność odczuwania i rozumienia relacji społecznych.
„Każdy z nas, niezależnie od swoich darów czy ograniczeń, ma niepowtarzalną i świętą wartość, każdy ma taką samą godność i równe prawa” – tak brzmią słowa Karty L'Arche – kończy list dr Śmigiel.
jdud