Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez wicemarszałka Sejmu Wandę Nowicką przestępstwa złożyła dziś w Prokuraturze Generalnej Fundacja PRO-prawo do życia. Chodzi m.in. o nierejestrowany lobbing na rzecz producentów antykoncepcji i sprzętu do wykonywania aborcji.
Fundacja PRO zarzuca też kierowanej przez Nowicką Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, że jej „broszury informacyjne” były w rzeczywistości nielegalnymi reklamami producenta środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych. W piśmie do prokuratury Aleksandra Michalczyk z Fundacji PRO powołuje się na niedawne uniewinnienie działaczki pro-life Joanny Najfeld, w sprawie, którą wytoczyła jej w Sądzie Rejonowym w Warszawie Wanda Nowicka. „Z treści pisemnego uzasadnienia wyroku - opublikowanego częściowo na stronie internetowej www.gosc.pl – wynika, iż kierowana przez Wandę Nowicką Federacja na Rzecz Kobiet i Planowana Rodziny pozostawała na usługach producenta antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych GEDEON RICHTER Polska oraz na usługach producenta sprzętu medycznego niezbędnego dla wykonywania zabiegów aborcji organizacji IPAS. Usługi te polegały na promowaniu produktów w/w firm m.in. za pomocą ulotek firmowanych przez Federację i podmioty z na związane” – czytamy w doniesieniu do prokuratury. – „Wanda Nowicka mogła dopuścić się popełnienia przestępstwa z art. 129 bądź 129a Prawa farmaceutycznego, gdyż Federacja nie jest podmiotem uprawnionych do reklamowania środków farmaceutycznych, a nadto treść broszury bądź broszur „informujących” o produktach GEDEON RICHTER Polska nie zawierała obiektywnych informacji na ich temat, przez co owe „broszury informacyjne” narażały potencjalne klientki (i ich dzieci) tych środków na utratę zdrowia i życia [m.in. na skutek powikłań przy stosowaniu środków wczesnoporonnych bez opieki lekarza]” – stwierdza Fundacja PRO w piśmie do prokuratury.
Drugi zarzut to nierejestrowany lobbing. Fundacja PRO przypomina, że przez ostatnie 10 lat Wanda Nowicka i jej Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny podejmowały liczne publiczne i poufne działania w celu wprowadzenia refundacji antykoncepcji z publicznych pieniędzy i wprowadzenia aborcji na życzenie (i objęcie jej też refundacją). Wanda Nowicka i jej Federacja domagały się też obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach, w ramach której wśród dzieci i młodzieży reklamowane byłyby środki antykoncepcyjne i wczesnoporonne.
– Jest oczywiste, że działalność pani Nowickiej służyła interesom firm farmaceutycznych. Pani Nowicka pobierała wynagrodzenie z Federacji finansowanej przez owe firmy. Okoliczności te wskazują, że p. Nowicka prowadziła działania lobbystyczne bez wymaganych uprawnień. Sądzimy również, że działania p. Nowickiej mają znamiona płatnej protekcji – oświadczył dziś w Warszawie Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO-prawo do życia. – Mamy nadzieję, że Prokuratura wyjaśni wszelkie okoliczności procederu uprawianego przez Wandę Nowicką. Niezależnie od aspektu kryminalnego, sprawa ma aspekt polityczny. Pani Nowicka jest posłem i wicemarszałkiem Sejmu. To stanowisko wymagające wiarygodności. Jest niedopuszczalne, aby osoba prowadząca działalność lobbystyczną miała tak wielki wpływ na proces ustawodawczy. Dalsze zajmowanie przez Wandę Nowicką stanowiska wicemarszałka Sejmu byłoby przejawem korupcji politycznej i przyczyniałoby się do obniżania autorytetu Sejmu. Liczymy na szybkie złożenie przez panią Nowicką funkcji związanych z zaufaniem społecznym, a jeśli nie będzie chciała tego zrobić na odwołanie jej przez Sejm – stwierdził Mariusz Dzierżawski.
Przeczytaj też komentarz Kłamstwo rozwala państwo
Przeczytaj pełny tekst zawiadomienia
Przemysław Kucharczak