– Zawsze mam spakowaną walizkę. W razie gdyby po mnie przyszli – mówił mi ponad rok temu w Hanoi o. Phêrô, wietnamski redemptorysta. Numer jeden na czarnej liście bezpieki. Parę miesięcy później, przez góry Laosu i Tajlandię, uciekł z komunistycznego Wietnamu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina