Quo vadis, Europo?

O wizji historii Europy, różnych projektach i przyszłości kontynentu mówi w rozmowie z KAI dominikanin o. Maciej Zięba. Jako receptę na kryzys zakonnik proponuje koalicję antropologiczną, którą mogliby zaakceptować wierzący i niewierzący.

Oto tekst rozmowy Marcina Stradowskiego z o. Ziębą:

Najnowsza książka Ojca: „Nieznane, niepewne, niebezpieczne?” jest szkicem o Europie, o poszukiwaniach, o dążeniu do postępu, o pułapkach na drodze ku przyszłości. Podkreśla Ojciec, że „o Europie już napisano chyba wszystko, ale nadal nic nie jest pewne”. Czyli jednak wciąż należy ten temat podejmować?

- Tak naprawdę wydaje mi się – i jest to ukryta teza tej książki – że dzisiejsza Europa cierpi na konflikt tożsamości, że budowały ją różne elementy i to staram się w tym eseju pokazać. Trzy nawzajem przenikające się warstwy, które tworzyły Europę: średniowieczna christianitas, oświecenie oraz współczesna koncepcja społeczeństwa otwartego. Powstawały one w opozycji do siebie. I dzisiaj posiadamy trzy tożsamości, które współtworzą Europę, ale które są wzajemnie sobie wrogie. Dlatego nadal istnieje spór o europejską tożsamość, który nieuchronnie zamienia się w nieskończone spory ideologiczne. Dlatego trzeba o tym mówić, aby nazwać po imieniu wciąż aktualne problemy. Gdy rozum śpi budzą się upiory – jak słusznie zauważył Francisco Goya. Rozsądny dialog może pomóc odbudować tożsamość europejską.

Książka ma skłaniać do refleksji, czy też podpowiada Europejczykom jak mogą ponownie odkryć własną tożsamość i budować pewniejszą przyszłość?

- Mam nadzieję, że książka będzie skłaniać do refleksji – taki jest mój cel, aby budować przestrzeń rozmowy, ale – jak powtarzał Jan Paweł II – dialog musi opierać się na prawdzie. Dlatego trzeba wyjaśnić wiele kwestii dotyczących średniowiecza. Jeśli projekt Konstytucji Europejskiej przygotowany przez katolika Valéry'ego Giscarda d'Estaing zakładał w preambule, że Europę buduje dziedzictwo antyku greckiego i Rewolucja Francuska, a pomijał chrześcijaństwo – to jest to ideologiczne zafałszowanie rzeczywistości.

Najważniejszym elementem zszywającym Europę była „christianitas”, cywilizacja chrześcijańska, tworzona od Karola Wielkiego. Pęknięcie „christianitas” na skutek reformacji nastąpiło na początku wieku XVI. W średniowieczu, przez z górą 700 lat zbudowano jedność pomiędzy krajami od Atlantyku aż po kraje bałtyckie. Stworzono jedność, która później załamała się w wyniku wojen religijnych. W opozycji do tego kształtuje się Oświecenie. Rozpoczyna ono epokę wyznawania religii postępu, która objęła cały wiek XIX, z jego falą scjentyzmu i religijną wiarą w samoczynność rozwoju, co w dużej mierze ułatwiło powstanie dwóch totalitaryzmów: komunizmu i faszyzmu.

W opozycji do wcześniejszych epok oraz totalitarnych ideologii powstaje, po II wojnie światowej, koncepcja społeczeństwa otwartego, która ewoluuje z czasem w społeczeństwo postmodernistyczne. Wszystkie te trzy tożsamości współkształtujące Europą są w silnym wzajemnym konflikcie i dlatego chcę pokazać przestrzeń dialogu i rozmowy. To nie jest tak, że najpierw w Europie było ciemno, potem szaro, a potem coraz jaśniej, że było nierozumnie, potem coraz mądrzej i wreszcie współcześnie naprawdę mądrze. Wszystkie te typy społeczeństwa są bardzo podobne, mają weritalny charakter, to znaczy posiadają swoją „veritas”, prawdę co do której wierzą, że jest prawdą obiektywną, transcendentną i wokół niej budują swoje życie.

« 1 2 3 4 5 »
TAGI: