Najstarsze w Europie kości człowieka współczesnego datowano na 45-42 tys. lat. Okazały się one dużo starsze niż dotąd przypuszczano. O nowych ustaleniach informują naukowcy z dwóch zespołów na łamach tygodnika "Nature".
Naukowcy dokonali ponownego, dokładniejszego datowania dwóch znalezisk. Jedno pochodzi Anglii, drugie z Włoch.
W 1927 r. w jednej z jaskiń hrabstwa Kent odkryto fragment górnej szczęki (tzw. maxilla), zawierającej trzy zęby. W 1989 r. naukowcy z Oksfordu datowali ją błędnie na 35 tys. lat.
Dzięki zastosowaniu doskonalszej technologii datowania radiowęglowego, zespół pod kierunkiem Thomasa Highama z Uniwersytetu Oksfordzkiego i Chrisa Stringera z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie dokonał obecnie bardziej precyzyjnej oceny wieku skamieniałości. Okazało się, że liczy ona pomiędzy 44 tys. 200 a 41 tys. 500 lat.
Analizy morfologiczne zębów wskazują, że są to kości człowieka współczesnego anatomicznie, nie zaś neandertalczyka.
Podobne badania przeprowadził zespół kierowany przez Stefano Benazziego z Uniwersytetu Wiedeńskiego. Naukowcy badali dwa zęby trzonowe dziecka, odkryte w 1964 r. w Grotta del Cavallo w południowych Włoszech. Pierwotnie zaklasyfikowano je jako zęby neandertalskie.
Teraz okazało się jednak, że są to zęby ludzi anatomicznie nam współczesnych. Co więcej, znalezisko okazało się starsze od początkowych szacunków. Obecnie datowano je na 45-43 tys. lat.
Oznacza to, że te skamieniałości są najstarszymi, jak dotąd, kośćmi człowieka współczesnego, znalezionymi w Europie. Są one świadectwem szybkiego rozprzestrzeniania się naszych przodków na kontynencie europejskim, a także dłuższego współistnienia z neandertalskimi kuzynami, którzy w tym czasie zamieszkiwali Europę.
Dzięki najnowszym datowaniom naukowcy mogą teraz potwierdzić, że narzędzia i ozdoby znalezione w obu jaskiniach, wykonali ludzie, a nie neandertalczycy. Dotąd bowiem uważano, że są one starsze od samych kości.