Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”
Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.
Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego
🌃 James Baldwin😊
🌃 James Baldwin😊
Proceder ten umożliwiło wprowadzenie ustawy o tak zwanych „obligacjach osiedleńczych” (letelepedési kötvény). Zasada jest prosta. Każdy kto wpłacił od 250 tys. do 300 tys. euro uzyskiwał prawo do osiedlenia się w Węgrzech, czyli w perspektywie kilku lat obywatelstwa węgierskiego, a tym samym unijnego. Jednym słowem, każdy kogo było stać, mógł kupić sobie obywatelstwo węgierskie.
Z wyników śledztwa dwóch niezależnych portali węgierskich (444.hu oraz Direkt36.hu) w latach 2013 - 17 rząd węgierski wydał na tej podstawie pozwolenia na pobyt w kraju dla ok 20 tys. imigrantów. Jest to niemal 15 razy więcej, niż Węgry miały przyjąć uchodźców w ramach mechanizmu relokacji.
Miliony euro zarabiały na tym firmy pośredniczące w uzyskaniu prawa pobytu, które są powiązane z otoczeniem premiera Orbána. Zamieszani w to byli między innymi jego doradca Árpád Habony oraz Antal Rogán, jego długoletni współpracownik, który kieruje obecnie Narodowym Biurem Komunikacji – agencją rządową odpowiedzialną za propagandę rządową (Źródło: Politico).
Według dziennikarzy portali 444.hu oraz Direkt36.hu osoby wykupujące obligacje i uzyskujące z automatu prawo pobytu na Węgrzech były niesprawdzane przez odpowiednie służby. Prawo takie powiem otrzymali między innymi osoba, która zajmowała się praniem pieniędzy i wspieraniem islamskiego terroryzmu oraz bratanek syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada, który jest odpowiedzialny za pranie pieniędzy dla syryjskiego prezydenta, za co Amerykański Departament Stanu nałożył na niego kilka lat temu sankcje.
Jednym słowem okazało się, że zarządzanie strachem przeciwko imigrantom jest skuteczną strategią pozyskiwania głosów, ale jeżeli można zarobić kilka milionów euro, to otoczenie Viktora Orbána nie ma problemu z handlowaniem po cichu węgierskimi prawami pobytu i obywatelstwami.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.