Był rok 1989. Wracałem z Madagaskaru z praktyki diakońskiej do Polski. Mieliśmy międzylądowanie w Jemenie. W samolocie ostrzeżono nas, że w poczekalni nie wolno mieć ze sobą żadnych ornamentów religijnych (książki, krzyżyk) innych, aniżeli te należące do Islamu. Posiadanie ich groziło karą pozbawienia wolności do lat 2. Będąc w poczekalni ostentacyjnie wyjąłem brewiarz, uczyniłem znak krzyża i zacząłem modlitwę. Natychmiast podszedł do mnie ktoś z ochrony lotniska i sprawdził, co to za książka. Pozwolił mi na dalszą modlitwę. Po chwili podszedł jednak ktoś inny. A kiedy zorientował się, że jest to lektura z chrześcijańskimi tekstami liturgicznymi, chciał mnie aresztować, na co siedzący przy mnie nie pozwolił. Pozostał tak przy mnie do czasu, kiedy skończyłem modlitwę. Nie wiem, jaki ma to związek z tym zdarzenie, ale chciałbym go opisać. O. Marek Mularczyk OMI
Nie ma związku obu wydarzeń. Chyba że Ojciec też robił performans ("ostentacyjnie wyjąłem brewiarz, uczyniłem znak krzyża i zacząłem modlitwę"). Jeśli tak, to słabo.
"ostentacyjnie", miałem na myśli "święty gniew". Kościół Katolicki nikogo nie pozbawia życia tylko dlatego, że jest on wyznawcą Islamu. Niestety, w przeciwnym wypadku jest zupełnie inaczej. Przez lata pracowałem wśród muzułmanów.
Też tak mi się wydawało, że użył Ojciec słowa "ostentacyjnie" nie w sensie "na pokaz", tylko "robię swoje". Stąd piszę, że nie widzę związku obu wydarzeń.
Ojciec dał świadectwo o Chrystusie - w pewnym sensie heroiczne. A co uczyniły te dziewczyny w swoim przedstawieniu? O kim świadczyły, czyniąc z Najświętszego Sakramentu rekwizyt teatralny?
Pani Redaktor! Rozumiem Pani oburzenie ale cóż ... - signum temporis. Przekaz przez szokowanie stał się normą (przecież Pani też w pewnym zakresie szokuje np. tym co Pani pisze). Takie postępowanie gwarantuje (do pewnego stopnia) osiągnięcie efektu w postaci zainteresowania odbiorców. Bo to jest oddziaływanie dwukierunkowe. Jest ktoś kto szokuje ale są też ci którzy oczekują (mniej lub bardziej świadomie) tego typu zachowań (lubią być szokowani). Przykład - z przyjemnością czytam Pani artykuły. Oczywiście nasuwa się w tym momencie pytanie o granice tego typu zachowań (nie tylko etyczne ale i te tzw. dobrego smaku). Czy w tym przypadku zostały one przekroczone? Wiele na to wskazuje, chociaż osobiście nie podjąłbym się oceny tej sytuacji, bo trzeba by same uczestniczki o kilka rzeczy zapytać, co bez wątpienia ułatwiłoby ocenę całego przedsięwzięcia.
(do sp) Trafny cytat, choć wymiar całego tekstu jest chyba nieco szerszy. Natomiast jest też troszkę dalej w tym samym liście napisane "Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni." Z uwagi na to wydaje się właściwym zapytać same "aktorki" o to "co im w duszy gra", bo to również może być przyczynkiem do ich autorefleksji nad swoim postępkiem.
(do sp) No to jak mawiało się drzewiej w Rzeczypospolitej - bene. Bo nie ma chyba żadnych wątpliwości, że słowa Pisma Świętego wskazują drogę do nawrócenia. Oby tylko była trwała chęć aby na ową drogę wejść i nią podążać.
Artykuł mnie nie szokuje zupełnie, za to samo przedstawienie tylko śmieszy... Coś z niego wyniknęło? Nic! I to jest dopiero szok! Dla "aktorów"... 😊 Damian
Zaraz. Skoro proboszcz miejsca (który w dodatku był świadkiem wydarzenia) nie stwierdził profanacji, to czy odczucia p.Ludwiki mają jakieś znaczenie? Są dwie możliwości: albo proboszcz jest nieprofesjonalny albo p.Ludwika myli się. Po drugie: Komunii udzielił im ksiądz. Gdyby miał umotywowane podejrzenie że to prowokacja, to nie komunikowałby tych pań. Skoro zaś komunikował, to znaczy że nic nie budziło podejrzeń w ich zachowaniu. Czy były w stanie łaski uświęcającej nikt nie stwierdzi zdalnie. Podobnie jak w przypadku każdego człowieka przystępującego do komunii. Po trzecie. Dobrze, że jeszcze ktokolwiek kłania się przed tabernakulum, skoro katolicy tego nie robią.
Czy Ks. Probszcz miał wiedzę o tym, że podczas Eucharystii ktoś sobie organizuje "performance"? Wątpię, bo inaczej wyprosiłby te fałszywe muzułmanki z Mszy św.
Skoro już temat o prowokacjach, to czekam aż GN napisze o Zbigniewie Wodeckim śpiewającym w kościele w Lubieniu Kujawskim…Pszczółkę Maję, ku uciesze tłumu. Rzecz jest do obejrzenia na na YouTube: "Powiatowe Obchody Święta Konstytucji 3-go Maja w Lubieniu Kujawskim", od 2:00 min. Piszę bez złośliwości. Jeśli macie odwagę, napiszcie o tym. Niech rozgorzeje dyskusja.
Najgorsza w tym wszystkim to hipokryzja. Dyrekcja teatru zamiast powiedzieć „chcieliśmy sprowokować chrześcijan, aby wylazła z nich nietolerancja i fanatyzm”, perfidnie i prostacko kłamie „intencją warsztatów nie było prowokowanie”. A gdy ten chytry plan się nie powiódł, zamiast u siebie, szukają głupoty u innych „wyrażamy ubolewanie, że nasze działania zostały przez niektóre osoby niewłaściwie zinterpretowane”. Otóż, choćbyście nie wiem jak liczyli, było was zaledwie 45 tys. Reszta to hipokryzja.
Psycholog, a bardziej psychiatra to by się perfomankom teatralnym przydał, gdy weszły do meczetu. Bo nie wiem czy wyszły by nietknięte, raczej pobite do nieprzytomności !
Skoro ksiądz odprawiający Mszę św. bez wahania udzielił komunii tym "muzułmankom" może to oznaczać, że:
1) był wcześniej poinformowany o całej "akcji" i nie wzbudziło to jego sprzeciwu
2) czyni się pod płaszczykiem "warsztatów" małe kroczki w kierunku zrównania religii, a nawet interkomunii. Szok? No cóż, trzeba być przygotowanym na modne ostatnio "niespodzianki Ducha Świętego".
1) Raczej nie miał pełnej wiedzy 2) Zły zaczyna publicznie profanować świątynie w Polsce
Odpowiedź nasz na to powinna być taka sama, jak Jezusa: "Gorliwość o dom Twój pożera mnie" (Jezus się nie patyczkował i przywołał sprzedawczyków do porządku z biczem w ręku).
Świetna puenta pani redaktor! A księdzu odprawiającemu Mszę dziwię się z powodu braku reakcji! Czy zapytał te kobiety przed udzieleniem komunii z kim ma do czynienia?? Przecież takie rzeczy mogą się zdarzać z udziałem prawdziwych muzułmanów!
Natomiast przyjęcie komunii św. przez te panie wydaje się świetokradcze.
Zastanawiam się dlaczego młody Kuroń i Michnik, a czasach, gdy należeli do Czerwonego Harcerstwa, a w Polsce panował stalinizm, nie wchodzili do kościołów i nie 'badali' społeczności katolików pod kątem tolerancji dla komunizmu i ateizmu. Ci się takiego stało przez ostatnie pół wieku, że ich potomkowie mają takie zainteresowania 'naukowe'? Nie znam odpowiedzi. Po prostu - pytam.
Po pierwsze nie były to muzułmański...tylko osoby w jakichś strojach. Muzulmaninem jest się po wyznania Sahady. A strój to tylko strój i nie oznacza ze ktoś jest muslim...to jakby koloratka oznaczała księdza :) głupie to eksperymenty...ale cóż o gustach się nie trzeba....
do @Gość; Teraz to wiadomo, ale gdy zjawiły się w kościele nikt nie miał żadnej pewności kim są te panie. Żadna katoliczka tak się nie ubiera, więc jak najbardziej zasadne było domniemanie że to muzułmanki i dlatego kapłan nie powinien udzielać im Komunii świętej. Parę miesięcy temu był artykuł o udziale w Mszy św. w Watykanie protestantów i niektórzy z nich przystąpili do KOmunii św. Był od razu komentarz, że kapłan - wiedząc, że ktoś jest protestantem - nie miał prawa udzielić mu Komunii św. Tym bardziej zatem należało odmówić Komunii osobom wyglądającym na muzułmanki. To chyba powinno być oczywiste?
O ile dobrze pamiętam jest jakiś paragraf na zachowanie przeszkadzające czy też uwłaczające praktykom religijnym. Za to jest 3 lata więzienia. Pani doktor zrobiła "happening" z premedytacją i powinna teraz ponieść za to karę. Czy może mamy zaczekać do momentu aż w ramach happeningu będą wysadzane ładunki wybuchowe w kościołach lub też inscenizowane inne hucpy obliczone na profanację? W każdym razie ewentualni islamscy bojownicy wiedzą już jak w Polsce się zachowywać - im bezczelniej, tym bezpieczniej. Występy droga pani robimy w teatrze, a przymuszeni realiami nawet na ulicy. W świątyniach staramy się oddawać cześć panu Bogu naszemu, prosząc by zmieniał nas On w świętych. Wszystko inne nie ma sensu.
Muzułmanie nie biją pokłonów Mahometowi. To, wg islamu, byłby grzech, sprzeniewierzenie się zasadzie ścisłego monoteizmu. Proszę się dokształcić przed pisaniem tekstów.
Mnie zastanawia - dlaczego ksiądz podał im Ciało Pańskie? Były przecież odziane w szatę prawowiernej muzułmanki. Ponieważ zrobiły tę hucpę jest mało prawdopodobne, aby były wierzącymi i praktykującymi katoliczkami. Moim zdaniem doszło do profanacji i to przy współudziale kapłana.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Ludwika KopytowskaDODANE 18.05.2016AKTUALIZACJA 19.05.2016
O. Marek Mularczyk OMI
Ojciec dał świadectwo o Chrystusie - w pewnym sensie heroiczne. A co uczyniły te dziewczyny w swoim przedstawieniu? O kim świadczyły, czyniąc z Najświętszego Sakramentu rekwizyt teatralny?
Rada: nie czerpiemy wiedzy religijnej z Gazety Wyborczej, ale z katechizmu.
A jeśli do komunii podejdzie mnich buddyjski - to też otrzyma?
Rozumiem Pani oburzenie ale cóż ... - signum temporis. Przekaz przez szokowanie stał się normą (przecież Pani też w pewnym zakresie szokuje np. tym co Pani pisze). Takie postępowanie gwarantuje (do pewnego stopnia) osiągnięcie efektu w postaci zainteresowania odbiorców. Bo to jest oddziaływanie dwukierunkowe. Jest ktoś kto szokuje ale są też ci którzy oczekują (mniej lub bardziej świadomie) tego typu zachowań (lubią być szokowani). Przykład - z przyjemnością czytam Pani artykuły. Oczywiście nasuwa się w tym momencie pytanie o granice tego typu zachowań (nie tylko etyczne ale i te tzw. dobrego smaku). Czy w tym przypadku zostały one przekroczone? Wiele na to wskazuje, chociaż osobiście nie podjąłbym się oceny tej sytuacji, bo trzeba by same uczestniczki o kilka rzeczy zapytać, co bez wątpienia ułatwiłoby ocenę całego przedsięwzięcia.
Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije.
(1 Kor 11,29)
Nie przytoczyłem pawłowych słów, żeby zamykać tym dziewczynom, czy jakiemukolwiek świętokradcy, drogę nawrócenia. Wręcz przeciwnie.
Po drugie: Komunii udzielił im ksiądz. Gdyby miał umotywowane podejrzenie że to prowokacja, to nie komunikowałby tych pań. Skoro zaś komunikował, to znaczy że nic nie budziło podejrzeń w ich zachowaniu. Czy były w stanie łaski uświęcającej nikt nie stwierdzi zdalnie. Podobnie jak w przypadku każdego człowieka przystępującego do komunii.
Po trzecie. Dobrze, że jeszcze ktokolwiek kłania się przed tabernakulum, skoro katolicy tego nie robią.
Piszę bez złośliwości. Jeśli macie odwagę, napiszcie o tym. Niech rozgorzeje dyskusja.
1) był wcześniej poinformowany o całej "akcji" i nie wzbudziło to jego sprzeciwu
2) czyni się pod płaszczykiem "warsztatów" małe kroczki w kierunku zrównania religii, a nawet interkomunii. Szok? No cóż, trzeba być przygotowanym na modne ostatnio "niespodzianki Ducha Świętego".
1) Raczej nie miał pełnej wiedzy
2) Zły zaczyna publicznie profanować świątynie w Polsce
Odpowiedź nasz na to powinna być taka sama, jak Jezusa: "Gorliwość o dom Twój pożera mnie" (Jezus się nie patyczkował i przywołał sprzedawczyków do porządku z biczem w ręku).
A księdzu odprawiającemu Mszę dziwię się z powodu braku reakcji! Czy zapytał te kobiety przed udzieleniem komunii z kim ma do czynienia?? Przecież takie rzeczy mogą się zdarzać z udziałem prawdziwych muzułmanów!
Natomiast przyjęcie komunii św. przez te panie wydaje się świetokradcze.
Ponieważ zrobiły tę hucpę jest mało prawdopodobne, aby były wierzącymi i praktykującymi katoliczkami. Moim zdaniem doszło do profanacji i to przy współudziale kapłana.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.