Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ciąża do remontu

"Wyborcza" ciągle na fali czarnych marszów wmawia wszystkim, że pigułki wczesnoporonne to antykoncepcja.

Pani z "Wysokich Obcia...", przepraszam, "...Obcasów" opisuje jakiś tam nieokreślony protest, z nieokreśloną liczbą uczestników z nieokreślonym tłumem hejtującym biedne, skrzywdzone kobiety, które potrzebują "antykoncepcji awaryjnej". Brzmi to wszystko jak wynurzenia duchowe Hugo-Badera, który co prawda głosów nienawiści wobec czarnoskórych nie słyszał, ale tak mu się to wszystko mocno wyobraziło, że... prawie słyszał.

Publicystka-feministka urzeka fantazyjnymi opisami przeciwników zbierania podpisów: "Była to nienawiść zaciśniętych szczęk i drgającej żyły na szyi (...) znalazło się kilkanaście osób - różnej płci, w różnym wieku - które nie mogły pohamować wściekłości na myśl o tym, że kobiety chcą kontrolować swoją płodność."

Nie, droga pani publicystko-feministko. Antykoncepcja "awaryjna", jak to określiłaś, to nie kontrolowanie swojej płodności, ale aborcja. Wczesna aborcja, ale zawsze morderstwo.

Malutka powtórka z biologii: powstanie człowieka następuje w chwili poczęcia, a więc połączenia się komórki jajowej z plemnikiem. Następnie zapłodniona komórka wędruje sobie od jajowodu do macicy i tam malutki człowieczek zagnieżdża się i czeka przez następnych dziewięć miesięcy aż przyjdzie na świat. Aborcja farmakologiczna powoduje odklejanie się zapłodnionego jajeczka od ściany macicy i wydalenie dziecka, jak przy porodzie. I pod tym względem aborcja farmakologiczna może być dla kobiety w konsekwencjach jeszcze bardziej traumatyczna niż ta "zwykła", operacyjna aborcja. W przypadku tej drugiej kobieta może zwalić winę na lekarza, który przeprowadzał na niej zabieg, kiedy ona była nieświadoma, pod narkozą, bezbronna. Ale w przypadku farmakologicznej aborcji to kobieta sama podejmuje decyzję. Łyka pigułkę, kładzie się do łóżka i czeka na "wydalenie płodu". Czyli pozbycie się swojego dziecka. I wcale nie wygląda to tak słodko, jak opisują poradniki aborcyjne.

Jest pigułka, a potem przychodzą skurcze, tak jak te podczas porodu. Bolesne skurcze trwające od kilku do kilkunastu godzin. Pojawia się krwawienie, bardzo obfite krwawienie, które może trwać od kilku dni do kilku tygodni. Wraz z krwawieniem występują skrzepy, a potem pojawia się różowe ciałko maleńkiego dzieciątka, które może zmieścić się na dłoni. Ból jest potworny. Często towarzyszą mu bóle krzyża, mdłości, gorączka, zawroty głowy, uderzenia gorąca, ogólne osłabienie, opryszczka, a także biegunka i wymioty. Czasem może występować wszystko naraz. Taki "pakiet poronny", bo przecież tym jest ta "antykoncepcja awaryjna".

A potem dochodzenie do siebie przez następne tygodnie, miesiące i lata. Ciało może znów wrócić do formy, ale duszy już tak łatwo nie da się naprawić. Zwłaszcza gdy człowiek wzbrania się przed konfesjonałem i miłosierną miłością Pana Jezusa.

Pani publicystka-feministka pisze, że "minister zdrowia PiS uważa kobiety za idiotki, które łykają drogie tabletki garściami, więc trzeba je zmusić do ganiania za receptą w sytuacji, gdy właśnie miały awarię antykoncepcji lub zostały zgwałcone".

Mnie w tym fragmencie najbardziej porusza stwierdzenie "awaria antykoncepcji". Kobieta, według feministek, to nie niewiasta, której należy się szacunek, miłość i czułość, ale maszyna, która ma zawsze dobrze działać, seksualnie, rzecz jasna. O żadnej "wpadce" nie może być mowy, a nawet jeśli się wydarzy, to kobieta musi sama sobie z tym radzić i naprawić usterkę. Jak samochód, który ma się sprawnie prowadzić. Bez uczuć, bez serca, bez tego wszystkiego, co przecież stanowi istotę kobiecości, a więc wrażliwego i delikatnego wnętrza podatnego na zranienia. Nie, nie, nie, żadne takie "babskie" rzeczy. Kobieta ma być jak chłop! "Zrobiła sobie" ciążę, to niech sobie ją teraz usuwa! Razem, siostry! Pokażmy, jakie to jesteśmy silne i niezależne.

Tylko co potem? Kiedy już opadnie kurz tych czarnych szaleństw i każda wróci do swojego wypielęgnowanego domu, w którym nie ma miejsca na kolejne dziecko. Kto zaopiekuje się taką kobietą z piętnem aborcji? Siostry-feministki? Czy siostry zakonne?

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji

  • mee...
    05.12.2016 21:52
    V. Nie zabijaj. Zycie ludzkie ma swoj - pocztek, tak jak chleb powszedni bierze sie z ziarenka...I nie ma znaczenia jak ten pocztek zycia nazwa biolodzy czy towarzyszka - feministka, czy piekarz, ktory jest przekonany, ze chleb bierze sie z pieca... czemu zaprzecza expert, twierdzc, ze chleb bierze sie z maki...na co z kolei oburza sie pan w skupie zboz - twierdzac, ze wpierw trzeba z pola zebrac klosy...o, nie, to nie klosy, a ziarno trzeba zasiac wpierw poucza pana rolnik...na co przodowniczki zielonego marszu - przeciwko znencaniu sie nad ziarnem, pouczaja ze ziarno to nie chleb, bo chleb powstaje w piecu...
    doceń 6
  • gregg84
    05.12.2016 22:18
    gregg84
    "Kobieta, według feministek, to nie niewiasta, której należy się szacunek, miłość i czułość, ale maszyna, która ma zawsze dobrze działać, seksualnie, rzecz jasna".

    No właśnie widzę, jak z Kopytowskiej wylewa się szacunek, miłość i czułość do niewiast:):):)
    doceń 22
  • gut
    05.12.2016 23:14
    A więc, to co się spotyka w życiu jest wynikiem ᐖpodjętej decyzji, wyboru momentu.ᐛ Ambaras może występować, ale mimo tego ᐖmożna inaczej - pozytywnie.ᐛ Dla przykładu, na Portalu Gosc.pl jest sympatyczna informacja o wybudzonym dziecku w klinice "Budzik," która powstała z inspiracji Pani Ewy Błaszczak. A ja w sobotę w TVN24 właśnie, oglądałem i słuchałem rozmowę przeprowadzoną przez Pana Łukasz Jedlińskiego z Panią Ewą na ten temat. To było przejmujące, że są Ludzie, którzy mają w Sobie iskrę Pomagania a przez to uzmysławiają, że ᐖmożna inaczej.ᐛ I jak to Pani Ludwika daje do zrozumienia w swoim tekście, że to jest sprawa aby postawić ᐖseraficki startᐛ a nie na ᐖmanifestofelesową metę.ᐛ 【Valeriu Butulescu】▶▶▶【Tęcza. Przepięknie wygląda światło w fazie rozkładu.】
    【Johann Wolfgang von Goethe】▶▶▶【Barwa jest cierpieniem światła.】
    【Honoré de Balzac】 ▶▶▶【Serce matki to przepaść, na której dnie zawsze znajdzie się przebaczenie.】✿ڿڰۣ-✿ڿڰڿڰڰۣ-ڰۣ-✿╰✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮╰✿ᶫᵒᵛᵋ✿...✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮╰✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮ڿڰڰۣ-♥✿ڿڰڰۣ-ڰۣ♥
    doceń 0
  • gut
    06.12.2016 00:16
    【▼】Małe wyjaśnienie do ostatniego cytatu w swoim pierwszym komentarzu.【▼】 >>> Podałem go ogólnie do >przebaczenia jako przebaczenia,< na pewno nie miałem i nie mam na myśli w kontekście tematu, tekstu Pani Ludwiki, że mama ma przebaczać dziecku, bo jak już, to dziecko - mamie. Zdałem sobie sprawę, że ten cytat w głównym sensie jednak przecież - nie pasuję do tematu jako takiego. Ale jak napisałem ten trzeci cytat - ostatni, podałem w sensie ogólnym do całej sprawy. Mam nadzieję, że zrozumiale wyjaśniłem swoje intencje. ;) Pozdrawiam. :) <<<
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

  • mee...
    05.12.2016 21:52
    V. Nie zabijaj. Zycie ludzkie ma swoj - pocztek, tak jak chleb powszedni bierze sie z ziarenka...I nie ma znaczenia jak ten pocztek zycia nazwa biolodzy czy towarzyszka - feministka, czy piekarz, ktory jest przekonany, ze chleb bierze sie z pieca... czemu zaprzecza expert, twierdzc, ze chleb bierze sie z maki...na co z kolei oburza sie pan w skupie zboz - twierdzac, ze wpierw trzeba z pola zebrac klosy...o, nie, to nie klosy, a ziarno trzeba zasiac wpierw poucza pana rolnik...na co przodowniczki zielonego marszu - przeciwko znencaniu sie nad ziarnem, pouczaja ze ziarno to nie chleb, bo chleb powstaje w piecu...
    doceń 6
  • gregg84
    05.12.2016 22:18
    gregg84
    "Kobieta, według feministek, to nie niewiasta, której należy się szacunek, miłość i czułość, ale maszyna, która ma zawsze dobrze działać, seksualnie, rzecz jasna".

    No właśnie widzę, jak z Kopytowskiej wylewa się szacunek, miłość i czułość do niewiast:):):)
    doceń 22
  • gut
    05.12.2016 23:14
    A więc, to co się spotyka w życiu jest wynikiem ᐖpodjętej decyzji, wyboru momentu.ᐛ Ambaras może występować, ale mimo tego ᐖmożna inaczej - pozytywnie.ᐛ Dla przykładu, na Portalu Gosc.pl jest sympatyczna informacja o wybudzonym dziecku w klinice "Budzik," która powstała z inspiracji Pani Ewy Błaszczak. A ja w sobotę w TVN24 właśnie, oglądałem i słuchałem rozmowę przeprowadzoną przez Pana Łukasz Jedlińskiego z Panią Ewą na ten temat. To było przejmujące, że są Ludzie, którzy mają w Sobie iskrę Pomagania a przez to uzmysławiają, że ᐖmożna inaczej.ᐛ I jak to Pani Ludwika daje do zrozumienia w swoim tekście, że to jest sprawa aby postawić ᐖseraficki startᐛ a nie na ᐖmanifestofelesową metę.ᐛ 【Valeriu Butulescu】▶▶▶【Tęcza. Przepięknie wygląda światło w fazie rozkładu.】
    【Johann Wolfgang von Goethe】▶▶▶【Barwa jest cierpieniem światła.】
    【Honoré de Balzac】 ▶▶▶【Serce matki to przepaść, na której dnie zawsze znajdzie się przebaczenie.】✿ڿڰۣ-✿ڿڰڿڰڰۣ-ڰۣ-✿╰✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮╰✿ᶫᵒᵛᵋ✿...✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮╰✿ᶫᵒᵛᵋ✿╮ڿڰڰۣ-♥✿ڿڰڰۣ-ڰۣ♥
    doceń 0
  • gut
    06.12.2016 00:16
    【▼】Małe wyjaśnienie do ostatniego cytatu w swoim pierwszym komentarzu.【▼】 >>> Podałem go ogólnie do >przebaczenia jako przebaczenia,< na pewno nie miałem i nie mam na myśli w kontekście tematu, tekstu Pani Ludwiki, że mama ma przebaczać dziecku, bo jak już, to dziecko - mamie. Zdałem sobie sprawę, że ten cytat w głównym sensie jednak przecież - nie pasuję do tematu jako takiego. Ale jak napisałem ten trzeci cytat - ostatni, podałem w sensie ogólnym do całej sprawy. Mam nadzieję, że zrozumiale wyjaśniłem swoje intencje. ;) Pozdrawiam. :) <<<
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Reklama