- Wybierz
- Gość Bielsko-Żywiecki 19/2016
- Gość Elbląski 19/2016
- Gość Gdański 19/2016
- Gość Gliwicki 19/2016
- Gość Katowicki 19/2016
- Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 19/2016
- Gość Krakowski 19/2016
- Gość Legnicki 19/2016
- Gość Lubelski 19/2016
- Gość Łowicki 19/2016
- Gość Opolski 19/2016
- Gość Płocki 19/2016
- Gość Radomski 19/2016
- Gość Sandomierski 19/2016
- Gość Świdnicki 19/2016
- Gość Tarnowski 19/2016
- Gość Warszawski 19/2016
- Gość Wrocławski 19/2016
- Gość Zielonogórsko-Gorzowski 19/2016
- Posłaniec Warmiński 19/2016
Gość Niedzielny GN 19/2016
8 Maja 2016
Nadzieja i obrona życia
Jezus wstępujący do nieba przypomina, gdzie jest nasz Dom. Tam, gdzie rodzą się dzieci, tam musi być nadzieja sięgająca poza horyzont doczesności. Na Zachodzie rodzi się tak mało dzieci i tak wiele ginie w łonach matek, także z tego powodu – braku nadziei na niebo.
Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy (Hbr 10,23).
Dzięki tej nadziei warto żyć, dawać życie i bronić życia.
Sojusz otwarty
NATO nie jest w stanie obronić terytorium swoich najbardziej wystawionych na atak członków. Rosjanie mogą zająć stolice Łotwy i Estonii w ciągu 60 godzin. Amerykanie nie chcą umieścić u nas stałych baz wojskowych. A Niemcy są przeciwni wysyłaniu swoich żołnierzy w razie ataku na Polskę... W takim klimacie zbliża się szczyt NATO w Warszawie.
