Kolejny numer „Gościa Ekstra” oddajemy do rąk Czytelników z pewną dozą nieśmiałości. Nie dlatego, byśmy w poprzednich numerach pisali o sprawach mniej ważnych albo mniej pięknych. Raczej dlatego, iż pobożność maryjna jest w polskim Kościele zakorzeniona tak mocno, że nie wydaje się możliwe, by wyczerpać wszystkie jej aspekty.
Przeczytałem kiedyś legendę o człowieku, który za wszelką cenę chciał uciec przed własnym cieniem. Biegł przez całe życie i próbował uwolnić się od natrętnego towarzysza, ale bezskutecznie. Wreszcie padł wyczerpany.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.