Na początek parę słów o programie telewizyjnym. Od tego numeru, zamiast całego programu, będziemy drukować recenzje bądź omówienia wybranych audycji.
Przed nami Wielki Tydzień, a za nami – gorący. Gorący, bo przeżyty pod znakiem obchodów pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej oraz 71. rocznicy mordu katyńskiego. Dobrze, że staramy się pamiętać o naszej przeszłości. To nasz święty obowiązek.
Rok po katastrofie smoleńskiej widać wyraźnie, że jest ona jeszcze bardziej bolesna w skutkach, niż mogło się wydawać. Do bezprecedensowej w dziejach nowoczesnego świata śmierci 96 przedstawicieli najwyższych władz, z Prezydentem RP na czele, doszedł jeszcze głęboki konflikt polityczny i społeczny.
Najpierw podróż zatłoczonym pociągiem i mozolny spacer w niewyobrażalnym ścisku na Jasną Górę. Potem kilkugodzinne oczekiwanie na stojąco. Wreszcie Msza, podczas której nawet nie widziałem papieża, bo stałem tak daleko. Czy czułem wtedy zmęczenie? A może zniechęcenie, bo myślałem, że zobaczę go z bliska…?
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.