Nie-Gagarina podróż do nieba

Nikita Chruszczow, powołując się na Jurija Gagarina, dowodził, że Boga nie ma, bo pierwszy kosmonauta był w niebie i nie widział Stwórcy. Czy jednak był w niebie?

ks. Zbigniew Niemirski

|

04.06.2011 15:00 GN 22/2011

dodane 04.06.2011 15:00
0

Ten lot z perspektywy rozmiarów kosmosu był raczej lotem pszczoły wokół jabłka. Jednakże rzecz idzie nie o umniejszanie wielkości dokonań człowieka, ale o poprawną perspektywę. Tę przywraca starotestamentalna modlitwa króla Salomona z dnia poświęcenia jerozolimskiej świątyni: „Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię ogarnąć”. Mądry król Salomon nawet nie myślał o możliwości lotów w kosmos, a przecież rozumiał, że Bóg jest większy od wszechświata. Tymczasem w nas wciąż wraca pokusa, by Boga zmierzyć, zważyć, sfotografować, zeskanować, do końca opisać i wcisnąć w ramy tego, co stworzone.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Niemirski