Słowa Najważniejsze. W I czytaniu

« » Czerwiec 2022
N P W Ś C P S
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 1 2
3 4 5 6 7 8 9
  • Inny Kalendarz

Środa 15 czerwca 2022

ks. Jerzy Szymik

|

15.06.2022 00:00 GN 23/2022 Otwarte

Jazgot wielkich trąb nad płaską powierzchnią

Mt 6, 1-6. 16-18

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl

Nie bądźcie posępni jak obłudnicy.
Mt 6,16

Ewangelia z komentarzem. Jazgot wielkich trąb nad płaską powierzchnią
Gość Niedzielny

Obłudnicy są posępni i ponurzy. Po tym ich poznać. I po tym, że trąbią przed sobą. Obłuda wielbi pozór, powierzchnię, płaskość. I żeby nad tą płaską powierzchnią unosił się jazgot wielkich trąb. Przyjrzeć się pod tym kątem kulturze, która mnie otacza, którą współtworzę, którą wchłaniam. I która mnie wchłania. Co tu jest wielką trąbą, wielkim hukiem formy bez treści, co jest płaskie aż po horyzont, co tu jest wydmuszką, a co jajkiem. I czy te dekadenckie rozpacze, ponurości i posępności nie są aby znakiem obłudy w stanie czystym, bez domieszki powagi, prawdy, dobra.