Dzisiejszy patron w zasadzie figuruje tylko w Martyrologium Rzymskim. Według niego św. Kalinik i towarzysze byli żołnierzami, obrońcami Gazy w trakcie wojen bizantyjsko-arabskich. Gdy latem 637 Arabowie pod wodzą samego przyjaciela Mahometa zdobyli miasto, dowódca kazał przyprowadzić przed swoje oblicze broniących go żołnierzy. Zaproponował, by tak jak nie tak dawno temu on sam, także i oni wybrali islam. By przyłączyli się do zwycięzców i wybrali nowe wspaniałe życie. Ponieważ św. Kalinik i jego 10 towarzyszy odmówiło wyrzeczenia wiary, zostali uwięzieni, a następnie po przewiezieniu do Jerozolimy, straceni u bram tego miasta w 638 roku. I tu w zasadzie kończy się ich i nasza dzisiejsza historia. Albo skończyłaby się gdyby nie owo greckie, bizantyjskie imię. Św. Kalinik. Ten, który wyróżnia się pięknem. Nie wiem czy w dzisiejszych czasach jego uroda mogłaby kogokolwiek zachwycić, bo jej kanony są mocno zmienne. Ale z całą pewnością pięknem życiowej postawy św. Kalinik się wyróżnia. Odrzucił to, co łatwe, co intratne, do czego był zachęcany i wybrał wierność Chrystusowi.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.