Członkowie wspólnoty niebawem rozpoczną szturm do nieba. Ich bizantyjskie psalmy zagłuszać będzie skandowanie: Leeeegia, Leeeegia Warszawa
Jakub Szymczuk
Miasto, masa, maszyna – wołali poeci Awangardy Krakowskiej. Miasto, milczenie, modlitwa – poprawiają mnisi ze Wspólnot Jerozolimskich. Właśnie rozpakowują walizki. Między stadionem Legii a Trasą Łazienkowską będą tracić czas dla Boga.