Ginekolodzy, anestezjolodzy, położne i pielęgniarki we Włoszech powszechnie bojkotują aborcję. W ciągu pięciu lat może zabraknąć lekarzy gotowych zabijać nienarodzone dzieci.
Kiedy spotkałem kolejne małżeństwo które postanowiło zabić swoje dziecko tylko dlatego, że miało u jednej ze stóp sześć palców, nie wytrzymałem. Przecież to można było po urodzeniu zoperować. Inni uparcie starali się o syna, nie chcąc za żadne skarby córki – powiedział jeden z ginekologów, który po latach abortystycznej praktyki wybrał sprzeciw sumienia. Jak mówi, w ten sposób może przeciwstawić się nadużywaniu obowiązującej we Włoszech ustawy. – Nie tylko z różnych względów nie chcemy już dziecka, ale coraz częściej nie chcemy takiego dziecka – mówi prof. Claudio Giorlandino.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska