Albo porno, albo dobry seks

Pornografia wywołuje brak reakcji organizmu na normalną przyjemność seksualną – wynika z raportu opublikowanego przez „Psychology Today”.

Autorka tekstu Marnia Robinson przekonuje, że w wyniku oglądania pornografii mózg staje się niewrażliwy na dopaminę, neuroprzekaźnik, który uruchamia reakcję organizmu na przyjemność seksualną. Aby uzyskać jakiekolwiek działanie organizmu konieczne są coraz mocniejsze bodźce, co tworzy rynek na „ostre porno”, a także zmniejsza zdolność do normalnego życia seksualnego.

- Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że ich zdolność do współżycia wynika właśnie z powodu internetowej erotyki, która zapewnia im mózgom za dużo dopaminy – podkreśla Robinson. Badaczka zastrzega jednak, że objawy te można zatrzymać po od sześciu do dwunastu tygodniach od odstawienia pornografii. Niekiedy będzie jednak wymagana pomoc specjalisty, bowiem odstawienie internetowej pornografii wywołuje takie same objawy, jak odstawienie innych używek: bezsenność, złość, spadek libido, problemy z koncentracją, a nawet objawy grypopodobne.

Autorka raportu podsumowuje go trzema stwierdzeniami. Po pierwsze, że to wszystko da się naprawić. Po drugie, że będzie to jedna z najtrudniejszych rzeczy z jakimi przyszło ci się zmierzyć. I po trzecie, jeśli chcesz mieć normalne życie seksualne, to nie ma innego wyboru.

« 1 »

jdud, fronda.pl/LSN