Kościół otrzymuje z Funduszu Kościelnego 90 mln zł. Tymczasem rzeczywista wartość dotacji powinna wynosić co najmniej 205 mln zł. Kościół jednak chce w ogóle odejść od finansowania z budżetu i poszukać innych mechanizmów
Jest paradoksem, że słowa abp.Stanisława Budzika o zmianie sposobów finansowania Kościoła, która miałaby wzmocnić jego autonomię, zostały przez media przedstawione jako dowód pazerności Kościoła. W rzeczywistości metropolicie lubelskiemu chodziło o to, aby Kościół, rezygnując z dotacji budżetowej, rozliczanej przez Fundusz Kościelny, mógł otrzymywać jeden procent z odpisu przy rozliczaniu naszego podatku dochodowego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski