Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Łk 13,7
Dziś obchodzimy po raz pierwszy liturgiczne wspomnienie bł. Jana Pawła II. Z zaciekawieniem sięgnąłem do czytań biblijnych przewidzianych na ten dzień. Co też nam podsuwa dziś liturgia Kościoła? Otóż Ewangelia mówi o konieczności nawrócenia i o drzewie figowym, które nie rodzi dobrych owoców. Może to trop do refleksji nad owocowaniem w nas pontyfikatu błogosławionego rodaka? Wszak – obsypani przez tyle lat wielką łaską obcowania ze świętym – jesteśmy dzisiaj jak ten nieurodzajny figowiec. Całe szczęście jednak Bóg ma wobec nas cierpliwość. Nie ulegnie gwałtownikom nawołującym do szybkiego wycięcia drzewa („wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?”). Da nam kolejną szansę nawrócenia: „ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc”. Może wyda? A jeśli nie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Zbigniew Nosowski