Na początku XXI wieku działające w internecie firmy upadały jedna za drugą. Dziś sytuacja przypomina tę w przededniu katastrofy sprzed 10 lat.
Gorączka inwestowania w firmy internetowe (zwane dotcomami) miała miejsce na przełomie wieków. Na giełdzie inwestowano niebotycznie kwoty, wierząc, że w przyszłości wielokrotnie się one zwrócą. Czasem wystarczyło mieć pomysł, a inwestorzy sami zgłaszali się z propozycją finansowania. Jednak w 2001 roku większość dotcomów upadła. Zabił je brak wiary.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Kloc