Szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie to okazja do rozmowy o najważniejszych sprawach dotyczących przyszłości nie tylko krajów Europy Wschodniej, ale też całego kontynentu europejskiego - ocenił w piątek szef PE Jerzy Buzek.
"Bierzemy udział w niezwykłym wydarzeniu. Dwa lata temu, gdy zaczynało się Partnerstwo Wschodnie, nie przewidywaliśmy, że tyle będzie zmian w świecie, nie tylko na wschodzie Europy" - oświadczył Buzek na briefingu prasowym w Warszawie.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że UE przeżywa obecnie trudności. "Jestem przekonany, że świadomość, że możemy działać na wschód od Unii, że możemy wiele zmienić w sytuacji na naszym kontynencie jest również dla nas wzmacniająca" - ocenił szef PE.
Jak powiedział, UE musi się uporać ze w swoim własnym kryzysem i ze swoimi napięciami finansowymi, szczególnie w kilku krajach strefy euro. "Ale fakt, że możemy wpływać na cały kontynent dzięki zdecydowanej i jednolitej postawie UE jest ważny" - podkreślił Buzek.
Zwrócił uwagę, że do Warszawy na szczyt PW przyjechało 20 najwyższych przedstawicieli państw UE - prezydentów i premierów; "Pozostałe kraje przysłały także wysokich przedstawicieli w randze wicepremierów; to jest prawdziwy szczyt, jest obecnych pięciu prezydentów, premierów z krajów Europy Wschodniej i rozmawiamy o najważniejszych sprawach o przyszłości kontynentu" - powiedział.
Jak dodał, to nie chodzi tylko o grupę państw należących do Partnerstwa Wschodniego, ale przyszłość całego kontynentu. "Trudno sobie wyobrazić w perspektywie dłuższej, uzyskanie stabilizacji, prawdziwej demokracji i dobrobytu bez włączenia do tego krajów na wschód od UE" - uważa przewodniczący PE.
Buzek zwrócił uwagę, że kraje PW mają "duże zasoby energetyczne, duże możliwości ludzkie i obywatelskie". "Dlatego dla UE jest to również szansa; to nie jest tylko szansa dla krajów Europy Wschodniej i tak musimy to traktować" - podkreślił.
Zaznaczył, że Polska ma do odegrania ważną rolę w procesie zbliżania państw PW do struktur europejskich. "Kiedyś nas przyjmowano do UE, kiedyś z nami rozmawiano, podobnie jak my dzisiaj rozmawiamy z krajami Europy Wschodniej. Dzisiaj my stanowimy bardzo ważny czynnik nadziei UE" - powiedział. Jak zaznaczył, "o tym się mówi, że Polska jest dzisiaj nadzieją UE i atmosfera, która jest w Polsce, jest także nadzieją UE".
"To jest takie udzielanie sobie nawzajem siły i wiary w zjednoczenie i integrację naszego kontynentu. A więc idźmy tą drogą, podejmujmy decyzje pomagające naszym wschodnim partnerom zmienić system, poprawić reguły demokracji, bo ciągle pozostawiają one wiele do życzenia, a przede wszystkim wygrać gospodarczo" - wezwał przewodniczący PE.
Jak dodał, gospodarka jest ważna, bo "zawsze na końcu obywatele będą nas pytać o to, czy jest szansa na dobrobyt, czy jest szansa na miejsca pracy". "Stwórzmy takie warunki na wschodzie Europy, żeby ta szansa była, wtedy demokracja stabilizacja będą oczywiste" - ocenił Buzek.