Do obrony rodziny oraz kultywowania i krzewienia rodzinnych wartości wezwał w niedzielę metropolita katowicki, abp Damian Zimoń, podczas mszy m.in. dla uczestników kończącego się w stolicy Górnego Śląska I Światowego Zjazdu Ślązaków.
"Rodzina należy do podstawowych wartości obecnych i pielęgnowanych w śląskiej tradycji (). Rodzina śląska, wielopokoleniowa, sakramentalnie umocniona, oparta o wspólną modlitwę w domu, o niedzielną eucharystię, o czytanie pisma świętego, o pogłębiony kult maryjny, jest przyszłością Kościoła, narodu i państwa" - wskazał hierarcha.
Arcybiskup nazwał rodzinę "skarbem skarbów", którego trzeba bronić i o który trzeba nieustannie dbać. Skrytykował tendencje do - jak mówił - niewłaściwego używania wolności w rodzinach, a także brak szacunku dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz zachwianie równowagi demograficznej.
Zwracając się do uczestników zjazdu Ślązaków, zorganizowanego przez Związek Górnośląski, metropolita podkreślił, że łączy ich przywiązanie do śląskiej ziemi. Wyraził nadzieję, że powstanie Encyklopedia Śląska, a reaktywowany w strukturach Biblioteki Śląskiej Instytut Śląski nabierze nowego rozmachu.
Abp Zimoń podkreślił, że choć na śląskiej ziemi w ciągu wieków ewangelia czytania była w różnych językach, to w każdym z nich jest ona taka sama. Zauważył, że wciąż nie ma ewangelii po śląsku.
Metropolita wspomniał przypadającą w niedzielę drugą rocznicę katastrofy w kopalni Wujek-Śląsk, gdzie płonący metan zabił 20 górników, a ponad 30 innych ranił. Podkreślił, że trzeba popierać wszelkie działania zmierzające do poprawy warunków życia na Śląsku, aby region "coraz bardziej stawał się winnicą, a nie kamieniołomem", do którego bywa porównywany.
Obraz Śląska jako kamieniołomu abp Zimoń uznał za jednostronny. "Jest też inny Śląsk, pełen lasów i drzew, ogrodów, kultury, wyższych uczelni" - podkreślił.