Perspektywa września - życia pozbawionego gonitwy między wyprawkami, zadaniami, sprawdzianami i innymi awanturkami okołoszkolnymi, wydaje się wspaniała.
01.09.2011 00:15 GN 35/2011
Gdy byłam dzieckiem, o 1 września myślałam jak dziecko: będzie super! Perspektywa optymistyczna. Ale miło było przez pierwszych parę lat. A potem to się zaczęło... W liceum 1 września napawał i strachem, i niechęcią. Myślałam (naiwnie): „Dorosłości, nadejdź! Przynajmniej pierwsze wrześnie będą spokojne!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.