Informacje o zgonie wielu „ginących” zawodów były przedwczesne. Szewcy, kuśnierze czy rymarze, którzy przetrwali chude lata, mają szansę działać dalej.
Co panowie mówią? Magle miałyby zaginąć? – dziwi się Józef Kozłowski, właściciel magla przy ul. Oleśnickiej 2 we Wrocławiu. – Magle były, są i będą. A panowie z magla nie korzystają? To kto prasuje? – wypytuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak