Przedstawiciele Komisji Badania Wypadków Lotniczych rozpoczęli w poniedziałek rano oględziny miejsca wypadku awionetki, do jakiego doszło na obrzeżach Nowej Huty. W niedzielę wieczorem Cesna 182 uderzyła tam w dom dwurodzinny. Zginął pilot i trzy nastolatki.
"Do późnych godzin nocnych na miejscu wypadków pracowali strażacy i policjanci. Trwało dogaszanie wraku awionetki i przeszukiwanie terenu, aby sprawdzić, czy w wypadku nie ucierpiały osoby postronne. Nie odnaleziono ciał w zgliszczach po pożarze, wygląda na to, że nie ma ofiar wśród mieszkańców budynków, w pobliżu których spadła awionetka" - poinformowała PAP w poniedziałek Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
W wyniku zdarzenia zginął 42-letni pilot, od niedawna dyrektor krakowskiego aeroklubu, i trzy dziewczynki: 12-latka i dwie 14-latki.
Jak dodała Padło, policjanci zabezpieczyli dokumentację techniczną maszyny, przesłuchiwali pracowników aeroklubu.
Dobrze wyposażony samolot Cesna 182 wystartował z pobliskiego lotniska w Pobiedniku Wielkim w niedzielę o godz. 19.15 i 15-20 minut później uderzył w drewniany dom przy ul. Podstawie. Ojciec jednej z dziewczynek czekał na lotnisku, z którego samolot wystartował. Mieszkańcom budynku, w którym mieszkała wielodzietna rodzina, nic sie nie stało.