Urząd Miasta w Bytomiu szuka w ościennych miastach miejsc dla mieszkańców z kamienic uszkodzonych w wyniku szkód górniczych - poinformowało biuro prasowe urzędu. Do wykwaterowania pozostało jeszcze 400 osób z dzielnicy Karb.
Do czwartku wykwaterowanych zostało z Karbia ok. 200 mieszkańców z dziewięciu budynków, zamknięty został także jeden segment przedszkola. "Na chwilę obecną kończymy wysiedlenia 22 osób z budynku przy ulicy Technicznej. 21 z nich przeniesie się do hotelu, jedna osoba zamieszka u rodziny" - powiedziała w czwartek PAP Iwona Wronka z biura prasowego Urzędu Miasta w Bytomiu.
Wronka zaznaczyła, że nie oznacza to "końca wysiedleń". "Codziennie w urzędzie odbywają się posiedzenia sztabu kryzysowego. Próbujemy wypracować rozwiązania, które będą najlepsze dla mieszkańców Karbia" - powiedziała.
Miasto Bytom na bieżąco zapewnia miejsca w hotelach. "Nie mamy jednak aż tak rozległej bazy hotelowej, dlatego prowadzimy rozmowy z Chorzowem i Rudą Śląską w sprawie ulokowania tam naszych mieszkańców, ponieważ jeszcze ponad 400 osób może zostać wykwaterowanych" - mówiła Wronka. Dodała, że "w historii miasta nie było takiego problemu, żeby ewakuacją było zagrożonych w sumie 600 osób".
Jak poinformowało biuro prasowe, hotele opłacane są z pieniędzy pochodzących z rezerwy budżetowej miasta. "Fakturami będziemy obciążać Kompanię Węglową" - wyjaśniła Wronka.
W wyniku wydobycia węgla teren dzielnicy Karb obniżył się o ok. 3 metry. Wszystkie zabudowania, w tym stuletnie budynki i bloki mieszkalne z lat 70., zostały poważnie uszkodzone - ściany popękały i poprzemieszczały się o kilka centymetrów.
Węgiel pod miastem wydobywa kopalnia Bobrek-Centrum, która należy do Kompanii Węglowej. Nadzór górniczy przeprowadził kontrolę i poinformował, że uszkodzenia domów w Karbiu nie wynikają z nieprawidłowości przy bieżącej eksploatacji węgla. Wicepremier Waldemar Pawlak, który w minioną sobotę spotkał się z mieszkańcami powiedział, że sytuacja w tym rejonie ma związek z ponad stuletnią eksploatacją węgla.
Zlecona została kolejna ekspertyza w Głównym Instytucie Górnictwa.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Elżbieta Kwiecińska powiedziała PAP, że w piątek zapadną kolejne decyzje w sprawie kolejnych wykwaterowań. "Pozostałe budynki są pod ścisłą obserwacją. Uszkodzenia niestety się pogłębiają. Decyzja o losach kolejnych obiektów zapadnie w najbliższy piątek" - powiedziała.